Sprawa zabójcy prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicz na finiszu. Możliwe, iż 13. marca br. zapadnie wyrok.
Kolejna rozprawa w sprawie zabójcy prezydenta Gdańska zaplanowana została na 13. marca. Posiedzenie rozpocznie się o godzinie 09:30, w sali 101. To wówczas strony mają wygłosić mowy końcowe.
– Sąd nie zaplanował żadnych nowych czynności dowodowych – mówi Tomasz Adamski, rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Gdańsku. – Wyrok może zapaść 13. marca albo w ciągu kolejnych 14 dni (istnieje możliwość odroczenia publikacji).
Wszystko wskazuje, iż właśnie w marcu poznamy wyrok. Otwartym zagadnieniem pozostanie to, co orzeknie sąd i czy strony odwołają się od orzeczenia w pierwszej instancji. Bez względu na treść wyroku, opinia publiczna będzie wiedziała i znała treść wyroku.
Stefanowi W. grozi od 12 lat do dożywocia. Problem w tym, iż opinie biegłych co do stanu poczytalności w momencie popełnienia czynu są sprzeczne, a to może mieć najważniejsze znaczenie dla całej sprawy. Pierwsza opinia stwierdza, iż Stefan W. w momencie popełniania czynu był niepoczytalny, natomiast dwie następne mówią o ograniczanej poczytalności, co niewątpliwie będzie mieć wpływ na wymiar kary.
Bardzo ciekawym aspektem tej sprawy z punktu widzenia obrony Stefana W., jest fakt, iż w składzie orzekającym są sędziowie mianowani przez tak zwaną neoKRS, tym samym wyrok może być obarczony bardzo poważnym argumentem pozwalającym podważyć cały przewód sądowy i może wywołać konieczność powtórzenia procesu.
Od obrońcy Stefana W. należy oczekiwać, iż złoży on apelację od wyroku, w której to podniesie zarzuty właśnie natury formalnej.
Warto dodać, iż zbrodnia, której dopuścił się Stefan W., należy na budzących najwyższe społeczne potępienie. Gdyby nie problem z neosędziami to należałoby oczekiwać najsurowszego wymiaru kary. W aktualnej sytuacji – wiele innych scenariuszy dotyczących jej rozstrzygnięcia wchodzi w grę