Sprawcy zaczęli całą akcję o godzinie 9.30. To chwila, kiedy Luwr wyłącza cały system alarmowy - mówiła w TVN24 licencjonowana paryska przewodniczka Ewa Condotta. Mniej więcej wtedy muzeum zaczyna wpuszczać turystów. I to o tej porze złodzieje dokonali w niedzielę siedmiominutowego rabunku, zabierając ze sobą historyczną biżuterię. Nie bez znaczenia było też wybrane przez nich konkretne miejsce włamania.