Czarna seria nad wodą. Tragiczny bilans utonięć w ciągu jednego dnia

9 miesięcy temu
Długi weekend czerwcowy i wysokie temperatury przyciągają wypoczywających nad rzeki, jeziora i morze. W wielu takich miejscach ratownicy pojawią się dopiero wraz z początkiem wakacji. Jak podały służby, tylko w Boże Ciało utonęło sześć osób, od początku kwietnia – już 70.


Wiele osób spędza długi weekend czerwcowy nad wodą, ale w wielu miejscach ratownicy rozpoczną pracę dopiero wraz z początkiem wakacji – na przełomie czerwca i lipca. Tymczasem tylko 8 czerwca, czyli w Boże Ciało, w całej Polsce utonęło sześć osób.

W raporcie dobowym RCB przekazało, iż do tragicznych zdarzeń doszło w miejscowościach: Kiełpin Poduchowny (woj. mazowieckie), Żydowo (woj. zachodniopomorskie), Hartowiec (woj. warmińsko-mazurskie), Otomin (woj. pomorskie) i Chełm (woj. lubelskie).

Tragiczny długi weekend. Tylko w Boże Ciało utonęło sześć osób


Jedna z tragedii wydarzyła się na Warmii i Mazurach. Podczas kąpieli w Jeziorze Hartowieckim (powiat działdowski) utonął 19-latek. Jak podają lokalne media, w pewnym momencie znajomi stracili go z oczu i wezwali pomoc.

Na miejsce przyjechali strażacy ochotnicy i specjaliści z grupy wodno-nurkowej. Młodego mieszkańca gminy Nowe Miasto Lubawskie wyłowiono z wody po kilkudziesięciu minutach.

– Na brzegu ratownicy medyczni prowadzili akcję reanimacyjną, jednak bez rezultatu – poinformowała Radio Olsztyn mł. asp. Justyna Nowicka z komendy policji w Działdowie. Okoliczności tej tragedii wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratora.

W czwartek do tragedii doszło też w Jeziorze Otomińskim na Pomorzu. – Straż pożarna wydobyła ciało mężczyzny, podjęto czynności reanimacyjne, niestety nie udało się go uratować – przekazał kpt. Jakub Friedenberger z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku, cytowany przez Polsat News.

Drugie ciało tego samego dnia znaleziono w Wiśle. Ofiarą był nastolatek, który wszedł do rzeki w okolicach Grudziądza. – W godzinach wieczornych dostaliśmy zgłoszenie od wędkarza, który natknął się na ciało – poinformował strażak.

Do kolejnego zdarzenia doszło także w piątek 9 czerwca we Władysławowie. – Od ok. 30 minut zespół ratownictwa medycznego reanimował osobę, która się topiła, ale nie udało się jej uratować – powiedział PAP kpt. Krzysztof Minga, oficer prasowy KP PSP w Pucku.

Tragedia na kąpielisku w Krakowie


Od 1 kwietnia tego roku w Polsce utonęło już 70 osób. Do tragicznego zdarzenia doszło m.in. w poniedziałek na kąpielisku na zalewie Zakrzówek w Krakowie. Mężczyzna skoczył do wody z klifu i nie wypłynął na powierzchnię. Z wody wyciągnęli go płetwonurkowie ze straży pożarnej, niestety mężczyzna zmarł w szpitalu.

Według wstępnych ustaleń policjantów świadkowie widzieli, jak mężczyzna skoczył do wody z wysokiego, kilkunastometrowego klifu. Po kolejnym skoku, po którym mężczyzna nie wypłynął na powierzchnię, wypoczywający zaalarmowali służby ratunkowe.

Portal krakow.naszemiasto.pl podaje, iż na Zakrzówku można się kąpać od 1 czerwca. Niedawno powstało tam także nowe kąpielisko. Jak czytamy, w ostatnich dniach Zarząd Zieleni Miejskiej przekazał, iż "można pływać na terenie całego zbiornika na własną odpowiedzialność". Dopiero od 22 czerwca na basenach pojawią się ratownicy.

Najpłytsza niecka na Zakrzówku ma 40 cm, najgłębsza 3,5 metra – zauważa z kolei Radio Kraków. Kąpielisko Zakrzówek w Krakowie nazywane jest "małą Chorwacją". To duża, pełna zieleni atrakcja dla mieszkańców Krakowa, niespełna 3 km od centrum miasta.

Idź do oryginalnego materiału