W Limie ma zostać wprowadzony stan wyjątkowy - zapowiedział premier Peru Ernesto Alvarez. Jest to pokłosie fali antyrządowych protestów i starć z policją. W czasie demonstracji w stolicy rannych miało zostać dziesiątki funkcjonariuszy. Zginął też jeden z protestujących, którego śmierć jest przedmiotem śledztwa.