Jadąc samochodem, ciągnęli psa za obrożę. Policja w Ostrołęce zajęła się sprawą bulwersującego nagrania, które krąży w sieci. Ustalono, iż do zdarzenia doszło w gminie Olszewo Borki w powiecie ostrołęckim.
Jak mówi rzecznik policji w Ostrołęce Tomasz Żerański, psa ciągnął jeden z właścicieli.
- Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce bezpośrednio po ukazaniu się filmu w internecie z własnej inicjatywy podjęli czynności w tej sprawie. W ich ramach rozpytaliśmy wiele osób. Funkcjonariusze bardzo gwałtownie ustalili tożsamość osób zarejestrowanych na materiale wideo. Mamy do czynienia tutaj z kobietą i mężczyzną - dodaje.
- To, co widać na tym filmiku, to oczywiste znęcanie się nad zwierzęciem - komentuje behawiorysta psów Karol Kosiorowski. - To nie jest żadna kara dla tego psa. To jest rujnowanie zaufania i relacji z opiekunami. To jest wpędzanie psa w ogromny stres i to może prowadzić też do np. agresji, bo ten pies po prostu jest w taką sytuację wpędzony, iż on następnym razem będzie próbował się po prostu obronić, bo ktoś robi mu krzywdę - mówi.
Kosiorowski zaznacza, iż kary za znęcanie nad zwierzętami w Polsce są za niskie.
- Przykład byłego senatora Prawa i Sprawiedliwości, który też ściągnął psa za samochodem. Pies umarł w konsekwencji, a senator dostał 3 miesiące więzienia i prace społeczne. Teraz ten wyrok został zamieniony na karę finansową - dodaje.
Jutro właściciele psa mają zostać przesłuchani przez policjantów. Zwierzę obejrzy też weterynarz .
Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi do 3 lat więzienia. W szczególnych przypadkach to 5 lat.