Chwile grozy na wylotówce z Lublina. Policjanci zatrzymali ciągnik tuż przed wjazdem na ekspresówkę [FOTO]

6 godzin temu
Zdjęcie: Policjanci z Lublina zatrzymali ciągnik przed wjazdem na S12


Policjanci zatrzymali ciągnik przed wjazdem na ekspresówkę

Do groźnej sytuacji doszło w środowy wieczór (21 maja) w rejonie al. Solidarności w Lublinie.

Funkcjonariusze drogówki zauważyli nietypowy pojazd poruszający się w kierunku obwodnicy Lublina i natychmiast przystąpili do działania.

Używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych, zatrzymali ciągnik rolniczy tuż za rondem 100-lecia KUL – dosłownie w ostatniej chwili przed wjazdem na drogę ekspresową S12.

Oddam, szukam, pozdrawiam, praca

Kliknij i sprawdź, co oferują i czego szukają mieszkańcy Lublina

Sprawdzam

Mundurowi pomogli kierowcy zawrócić w bezpieczne miejsce, dzięki czemu uniknięto potencjalnie niebezpiecznej sytuacji na trasie szybkiego ruchu.

Jak podkreślają policjanci, wjazd pojazdów wolnobieżnych, w tym ciągników rolniczych, na drogi ekspresowe oraz autostrady jest surowo zabroniony.

Takie maszyny nie są przystosowane do jazdy z dużymi prędkościami, a ich obecność na szybkich trasach stwarza realne zagrożenie zarówno dla kierującego, jak i innych uczestników ruchu drogowego.

Zobacz również

Ruszają Lublinalia 2025! Zobacz, kto dziś wystąpi i o czym musisz pamiętać [PIĄTEK – PROGRAM, ZASADY]

Chwile grozy na wylotówce z Lublina. Policjanci zatrzymali ciągnik tuż przed wjazdem na ekspresówkę [FOTO]

Brak prądu w woj. lubelskim 23.05.2025 – lista miejscowości

Lublinalia 2025. Jak powstaje największy festiwal studencki w Lublinie? Zajrzyj z nami za kulisy! [ROZDAJEMY KARNETY]

Policja apeluje o rozwagę:

Nieznajomość przepisów może mieć tragiczne konsekwencje. Przypominamy wszystkim kierowcom pojazdów wolnobieżnych, iż drogi ekspresowe i autostrady są dla nich zamknięte. Dbajmy o wspólne bezpieczeństwo – podkreśla nadkom. Kamil Gołębiowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.

Do kierowcy ciągnika rolniczego nie zastosowano środków karnych – tym razem skończyło się na pouczeniu.

Funkcjonariusze przypominają jednak, iż w podobnych przypadkach możliwe jest nałożenie mandatu karnego, a choćby skierowanie sprawy do sądu.

Idź do oryginalnego materiału