Nie wiadomo dokładnie kiedy rozpocznie się proces Bo Xilaia, szefa partii z Chongqing, którego wielka gwiazda zgasła w nieciekawych okolicznościach w zeszłym roku. Tymczasem pojawia się coraz więcej mniej lub bardziej wiarygodnych informacji dotyczących Bo z czasów kiedy to piął się po politycznej drabinie Chin. Ostatnio tematem numer 1 stało się życie erotyczne sekretarza. Prowadzący śledztwo przeciwko Bo przesłuchali ponoć aż 170 kobiet, które były kochankami sekretarza.
Bo Xilai szefując KPCh w Chongqing włożył wiele wysiłku, aby w podlegającej mu prowincji nie umarł duch rewolucji, a pamięć o Mao Zedongu była wiecznie żywa. To on zaordynował, aby w programach stacji publicznych i prywatnych w prime time różnego rodzaju seriale, teleturnieje i inne programy rozrywkowe ustąpiły miejsca filmom o wojnie domowej, czy podniosłym pieśniom patriotycznym.
Publicznym idolem Bo Xilaia był Mao Zedong. jeżeli wierzyć najnowszym doniesieniom Bo naśladował swojego idola także w życiu prywatnym. Mao Zedong znany był ze swojej dużej skłonności do płci przeciwnej. Jednym ze źródeł kolejnych nałożnic przewodniczącego stał się reprezentacyjny zespół pieśni i tańca Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. Piękne, młode, wysportowane członkinie tego zespołu gościły w łożu Wielkiego Sternika. Dzieliły łoże z nim oraz z mnóstwem książek, którymi Mao zaczytywał się od wczesnej młodości.
Nie mam pojęcia czy Bo Xilai również tak chętnie czytał, ale według przecieków dotyczących śledztwa w jego sprawie nie stronił od uciech cielesnych.
Już w 1992 roku, kiedy Bo pracował w Dalian, nawiązał bliską relację z modelką Yu Mei, której mąż, szef lokalnego podziemia przestępczego, trafił na długo do więzienia. Zapobiegliwa niewiasta oddała się w opiekę sekretarza, za pomocą którego już niedługo otworzyła szkołę modelek w jednym z rządowych budynków w Dalian. niedługo Dalian stało się miejscem dorocznych targów mody. Organizowanych przez Yu Mei rzecz jasna. Szkoła modelek zaś stała się dla Bo doskonałym miejscem wybierania nowych kochanek. Yu Mei miała zeznać, iż uzyskane przywileje kosztowały ją wiele. Bo Xilai omal nie odgryzł jej sutków.
Nie wszystkie kobiety, które upatrzył sobie Bo stały się jego kochankami. Zgodnie z informacjami uzyskanymi przez dziennikarza Caixin Magazin z Pekinu, Bo co najmniej kilkukrotnie zmusił do współżycia dziewczęta w wieku poniżej 16 lat. W przynajmniej jednym takim przypadku, kiedy matka dziewczyny chciała zgłosić gwałt na policję, zarówno ona, jak i jej córka zostały aresztowane i osadzone w więzieniu.
Czy powyższe informacje są prawdziwe? Problem polega na tym, iż Bo Xilai z prominenta partyjnego stał się wrogiem publicznym numer 1. Jego proces, jeżeli się wreszcie odbędzie, może mieć charakter wybitnie pokazowy, może być formą ostrzeżenia dla kadr partyjnych, które powinny zrozumieć, iż nowi przywódcy będą walczyć z korupcją, nepotyzmem, przestępczością oraz innymi wynaturzeniami powszechnymi wśród chińskich urzędników i działaczy partyjnych. Biorąc jednak pod uwagę zmiany w chińskiej obyczajowości, interesowność młodych kobiet, liczba 170 kochanek, dla tak prominentnego członka KPCh, do tego na przestrzeni 20 lat, może być zaledwie średnią krajową. Bardzo średnią.
Źródło: Caixin Magazine