Chciała ratować swoje oszczędności i oddała je oszustom

1 dzień temu

Tylko w trzecim kwartale 2024 roku, na skutek oszustw telefonicznych, Polacy stracili łącznie ponad 78 milionów złotych. Średnia kwota wyłudzona od jednej osoby to ok. 14 tysięcy złotych.

W 2024 roku, według danych Komendy Głównej Policji, odnotowano ponad 5,5 tysiąca przestępstw dokonanych metodą „na policjanta”, „na wnuczka” i „na pracownika banku”. Z danych opublikowanych przez KNF i Związek Banków Polskich wynika, iż w samym tylko w trzecim kwartale 2024 roku, na skutek oszustw telefonicznych z wykorzystaniem socjotechniki, Polacy stracili łącznie ponad 78 milionów złotych. Średnia kwota wyłudzona od jednej osoby to ok. 14 tysięcy złotych, choć nie brakuje przypadków, w których ofiary tracą całe oszczędności życia.

Szczególnie narażone są osoby starsze, samotne i mniej biegłe w obsłudze nowych technologii. Przestępcy posługują się zaawansowanymi technikami manipulacji. W wielu przypadkach wykorzystują narzędzia do podszywania się pod numery telefonów banków lub służb mundurowych, co dodatkowo uwiarygadnia ich działania.

Do tego typu przestępstw dochodzi tak samo w wielkich miastach, jak i małych miasteczkach, czy na wsiach. Policja regularnie informuje o oszustwach dokonanych na mieszkańcach powiatu lwóweckiego przestrzegając tym samym przed łatwowiernością.

Do kolejnego takiego oszustwa doszło 8 kwietnia 2025 roku na terenie Szklarskiej Poręby. Do tamtejszego komisariatu policji zgłosiła się kobieta, która dzień wcześniej odebrała telefony od „pracowników banku”.

Pierwszy rozmówca, który podał się za pracownika banku, twierdził, iż ktoś próbował na jej dane zaciągnąć kredyt. Gdy kobieta zaprzeczyła i poinformowała, iż nie ma konta w tym banku, rozmówca zakończył połączenie.

– Niedługo później zadzwonił kolejny mężczyzna, tym razem podający się za pracownika banku, w którym kobieta rzeczywiście posiada rachunek. Przekazał jej, iż doszło do nieautoryzowanej próby przelewu środków z jej konta. Aby temu zapobiec, przekonał ją do zainstalowania aplikacji, która rzekomo miała zabezpieczyć jej finanse. Następnie przekonał ją do wykonania przelewu na kwotę ponad 19 tysięcy złotych, twierdząc, iż tylko w ten sposób można ochronić pieniądze przed kradzieżą. – wspomina podinspektor Edyta Bagrowska z jeleniogórskiej policji.

Kobieta zaufała nieznajomemu rozmówcy i postępowała zgodnie ze wskazówkami. Dopiero po fakcie zorientowała się, iż padła ofiarą oszustwa i powiadomiła policję.

Policja po raz kolejny apeluje o czujność i przypomina, iż pracownicy banków nigdy nie proszą o wykonanie przelewów ani podanie danych dostępowych do konta. Mundurowi wskazują, iż każda próba oszustwa powinna zostać zgłoszona. choćby jeżeli nie doszło do utraty pieniędzy, przekazane informacje mogą pomóc w zatrzymaniu sprawców i ograniczeniu skali procederu.

Idź do oryginalnego materiału