Chciał mieć miedź, to ją ukradł z pałacu Dąmbskich w Wojniczu. Rabuś ujęty

tarnow.ikc.pl 1 godzina temu

Szatański plan mężczyzny był bardzo prosty. Pod osłoną nocy zdobyć miedź, pójść z towarem na składowisko złomu, spieniężyć go i cieszyć się nielegalnie zarobioną gotówką. Swój zamysł najpewniej wcielił w życie w barbórkową noc, czyli z 4 na 5 grudnia. A celem niecnego czynu stały się miedziane rynny, które były zamontowane na zabytkowym Pałacu Dąmbskich w wojnickim parku.

Rano, w piątek, 5 grudnia jeden z pracowników odkrył brak jednej pałacowej rynny. Swoim spostrzeżeniem natychmiast podzielił się z policją, która zajęła się sprawą. Podczas patrolowania okolic parku uwagę mundurowych miał zwrócić podejrzanie zachowujący się mężczyzna. Zatrzymano go do kontroli. W trakcie rozmowy rzeczony przyznał się, iż bezprawnie zdemontował jedną rynnę w celach handlowych. Z czasem też skruszał i pokazał miejsce ukrycia miedzianego elementu, które znajdowało się w pobliżu miejsca kradzieży.

Ale to nie koniec. Wizja lokalna przeprowadzona wokół pałacyku wykazała brak kolejnych czterech rynien, o których zniknięciu wcześniej nie wiedziano. Fakt ten potwierdził wezwany pilnie pracownik pałacu.

Sprawca początkowo nie przyznał się do wcześniejszych kradzieży elementów rynien, jednak dzięki umiejętnie prowadzonej rozmowie policjantów z zatrzymanym w rezultacie przyznał się do popełnionych czynów, dodając, iż pocięte na drobniejsze kawałki elementy sprzedawał następnie w punktach skupu złomu – informuje asp. Kamil Wójcik, oficer prasowy KMP w Tarnowie.

Złodziejaszka osadzono w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.

Idź do oryginalnego materiału