Bytom: Przemyt w zakładzie pogrzebowym. Wykorzystali karawan

1 tydzień temu

Grupa przemytników z Bytomia znalazła sprytny sposób na transport papierosów. Pracownicy zakładu pogrzebowego wyliczyli, iż wewnątrz karawanu zmieści się około 160 tys. sztuk - których wartość to około 200 tys. złotych. Przemytnicy zostali zatrzymani do kontroli drogowej. Teraz grozi im do trzech lat więzienia.

Policjanci z Bytomia zatrzymali szajkę przemytników, którą rozpracowywali od dłuższego czasu. Wraz z nimi w ręce funkcjonariuszy wpadł karawan po brzegi wypełniony papierosami. Nielegalny towar warty był ponad 200 tysięcy złotych.

ZOBACZ: Pościg jak z filmów akcji. Uciekał z policjantem na masce

Pomysł przemytników był wyjątkowo sprytny. Duży bagażnik karawanu pogrzebowego mieści około 160 tysięcy sztuk papierosów - a mało kto chce zaglądać do wnętrza takiego samochodu. - To nie była przypadkowa kontrola drogowa - poinformowała Polsat News asp. Emilia Kożuch z KMP w Bytomiu.

Papierosy w karawanie. Tym razem to przemyt, ale nie zawsze tak jest

Jak dodała mundurowa, akcja była skrupulatnie zaplanowana. - Mężczyźni zostali zatrzymani w chwili, kiedy wypakowywali towar do jednego z garaży znajdującego się na terenie Rudy Śląskiej - przekazała funkcjonariuszka.

Przemytnicy przyznali się do winy, grozi im do trzech lat więzienia. Wobec tak dużego transportu trudno byłoby przekonywać mundurowych, iż papierosy przeznaczone są na własny użytek. Jak jednak podkreśliła pracowniczka zakładu pogrzebowego, zdarza się, iż używki spełniają w obrządku niecodzienną rolę.

ZOBACZ: Wpadł w szał i podpalił stodołę byłej partnerki. Straty na setki tysięcy złotych

- Papierosy, bo zmarły lubił palić, to było tym tłumaczone do trumny, też ćwiarteczka wódeczki, butelka wódeczki - skomentowała Dorota Mysińska z Zakładu Pogrzebowego Memento Mori w Krakowie.

Palenie skraca życie. Kardiolog ostrzega

Przemyt był jednak najpewniej związany z chęcią dodatkowego zarobku. w tej chwili średnia cena paczki papierosów wynosi 17 złotych. Zdaniem specjalistów, wypalenie jednego papierosa skraca życie o około 5,5 minuty. Dowodów na to, iż wyliczenia te mogą być prawdziwe - nie trzeba szukać daleko.

- Mamy pacjenta, lat 37, na przykład, który w wyniku zawału mięśnia sercowego traci życie - przekazał dr Mateusz Mościński, kardiolog z Wojewódzkiego Szpitala nr 4 w Bytomiu. - Mógłby dożyć do średniej długości życia mężczyzny w Polsce, czyli gdzieś tam powyżej 70-tki - dodał lekarz.

- Ja bym to świństwo zlikwidował w ogóle, nie ma problemu i koniec - skomentował w rozmowie z dziennikarzem Polsat News pan Ryszard, mieszkaniec Bytomia.

WIDEO: Spłynęły alarmujące dane. Paulina Hennig-Kloska sugeruje, czego kupować mniej
Idź do oryginalnego materiału