Były poseł PiS z Piły zatrzymany przez CBA. Śledztwo w sprawie „handlu” dyplomami MBA

1 godzina temu

Jak informuje portal goniec.pl, od poniedziałkowego poranka funkcjonariusze CBA prowadzili skoordynowane działania polegające na zatrzymaniach oraz doprowadzeniach do prokuratury. Czynności trwały wiele godzin i zakończyły się dopiero nad ranem po serii przesłuchań. Postępowanie dotyczy działalności Menedżerskiej Akademii Nauk Stosowanych w Warszawie, wcześniej funkcjonującej pod nazwą Wyższa Szkoła Menedżerska, kierowanej w badanym okresie przez Pawła C.

Z ustaleń śledczych wynika, iż dyplomy MBA miały być wystawiane bez faktycznego odbycia studiów, a następnie wykorzystywane jako formalny warunek do obejmowania stanowisk w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa. Tego rodzaju dokumenty otwierały drogę do lukratywnych funkcji, do których dostęp jest ustawowo ograniczony.

Według doniesień medialnych Maks K. oraz Paweł P. zostali zatrzymani w swoich miejscach zamieszkania i przewiezieni do Katowic. Równolegle czynności prowadzono wobec Jana R., obecnego ambasadora RP we Francji, który po przylocie do Warszawy został zatrzymany bezpośrednio na lotnisku.

Jak podaje goniec.pl, kluczową postacią śledztwa ma być właśnie Maks K. – były wiceprezes PKO BP i przez lata poseł PiS z okręgu pilskiego. Według ustaleń portalu miał on pośredniczyć w uzyskiwaniu dyplomów MBA dla kilku osób, w tym dla ambasadora Jana R. oraz członków własnej rodziny. W sprawie pojawia się również wątek powoływania się na wpływy w resorcie nauki oraz relacje z ówczesnym wiceministrem, a później rzecznikiem rządu Piotrem Müllerem. Maks K. nie przyznaje się do winy, jednak usłyszał zarzuty, w tym dotyczące powoływania się na wpływy.

Paweł P., doświadczony menedżer sektora finansowego, przez lata związany z Grupą PKO, a w tej chwili członek zarządu VeloBanku, również znalazł się w kręgu zainteresowania śledczych. Prokuratura bada, czy dyplom MBA był przez niego wykorzystywany przy obejmowaniu funkcji w organach nadzorczych spółek Skarbu Państwa.

Z kolei Jan R., obecny ambasador RP we Francji i były prezes PKO BP, usłyszał – według doniesień medialnych – kilka zarzutów, w tym dotyczących posługiwania się dokumentem, który mógł zostać uzyskany bez rzeczywistego toku studiów. Prokuratura analizuje, czy dyplom MBA miał znaczenie przy obejmowaniu przez niego stanowisk w instytucjach państwowych, m.in. w radzie nadzorczej Banku Pocztowego. Ambasador nie przyznał się do winy.

W śledztwie pojawia się również wątek współpracy Pawła C. z prokuraturą. Jak przekazał jego obrońca, mecenas Ryszard Kalisz, konfrontacje procesowe mają potwierdzać wersję przedstawianą przez byłego rektora uczelni.

– W ocenie obrony konfrontacje potwierdziły wcześniejsze wyjaśnienia Pawła C. o instrumentalnym wykorzystywaniu jego pozycji przez osoby zarządzające spółkami Skarbu Państwa dla celów osobistych i majątkowych. Tworzone były zależności oparte na obietnicach wpływów, a Paweł C. konsekwentnie ujawnia mechanizmy nadużywania władzy – podkreśla Kalisz.

W tym samym wątku zarzuty usłyszeli wcześniej także Michał S., prezes spółki BBI Development, oraz siostra Maksa K. – Paula G. Oboje nie przyznali się do winy. Wobec wszystkich podejrzanych prokuratura zastosowała środki zapobiegawcze, takie jak poręczenia majątkowe, dozór policyjny, a w części przypadków również zakaz opuszczania kraju.

Śledztwo ma charakter rozwojowy i – jak zapowiadają śledczy – możliwe są kolejne zatrzymania oraz nowe zarzuty.

Idź do oryginalnego materiału