Były oficer GROM punktuje działania służb po aktach dywersji. "Naprawdę czarno to widzę"
Zdjęcie: Policjanci w rejonie stacji Puławy-Azoty i Puławy Chemia, gdzie doszło do uszkodzenia trakcji
Dwóch obywateli Ukrainy, którzy działali na zlecenie Rosji, zdołało uciec z Polski po przeprowadzeniu ataków na tory kolejowe. Zdaniem byłego oficera jednostki wojskowej GROM, to bolesna kompromitacja polskich służb specjalnych. Jego zdaniem, wysyłanie żołnierzy WOT do pilnowania torów to absurd i zabieg PR-owy, by ukryć słabość służb. Kluczem do bezpieczeństwa ma być rozpracowanie siatek obcej agentury i grup przestępczych. — Chodzi o to, żeby uchwycić ten moment, gdy do zamachu jeszcze nie doszło — mówi wojskowy.

1 godzina temu










English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·