Do niecodziennego zdarzenia doszło w jednym z klubów na warszawskiej Ochocie. Ochroniarz postrzelił mężczyznę, który włamał się do znanego lokalu. Poszkodowany 50-latek trafił do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Fot. Warszawa w Pigułce
Do incydentu doszło w czwartek rano w klubie znajdującym się przy ulicy Bitwy Warszawskiej 1920 r. na warszawskiej Ochocie. Jak informuje RMF FM, policjanci zostali wezwani do lokalu w związku ze zgłoszeniem włamania.
Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, iż 50-letni mężczyzna wybił szybę w lokalu i dostał się do środka. W obiekcie znajdował się wówczas pracownik ochrony, który natychmiast podjął interwencję. Gdy ochroniarz próbował zatrzymać intruza, ten ruszył w jego kierunku w sposób, który wzbudził jego obawy. Pracownik ochrony, czując się zagrożony, zdecydował się użyć broni palnej. Jak podaje RMF FM, ochroniarz obawiał się, iż napastnik może mieć przy sobie ukrytą broń, dlatego oddał strzał, trafiając włamywacza w udo.
Na miejsce zdarzenia natychmiast wezwano zespół pogotowia ratunkowego. Poszkodowany 50-latek został przewieziony do szpitala. Według dostępnych informacji, mimo odniesionej rany postrzałowej, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policja nie podała jeszcze informacji o stanie zdrowia mężczyzny ani o tym, czy był on pod wpływem alkoholu lub innych substancji odurzających. Wiadomo natomiast, iż ochroniarz, który oddał strzał, był trzeźwy w chwili zdarzenia.
Trwają czynności policyjne
Policjanci wciąż pracują na miejscu zdarzenia, zbierając dowody i ustalając dokładne okoliczności incydentu. Funkcjonariusze będą musieli m.in. ustalić, czy użycie broni przez ochroniarza było uzasadnione i czy pracownik ochrony posiadał wszystkie niezbędne uprawnienia do noszenia i używania broni palnej.
Na razie nie podano też informacji jakie czynności prawne czekają na włamywacza. Nie wiadomo również, czy 50-latek był wcześniej notowany za podobne przestępstwa.