W nocy z soboty na niedzielę (14 grudnia 2024 roku), około godziny 2:40, patrol z Komisariatu Policji Bydgoszcz-Śródmieście, w składzie starszy sierżant Jakub Kleczek oraz sierżant Arkadiusz Krawczyk, interweniował na ulicy Stary Port w Bydgoszczy. Funkcjonariusze zwrócili uwagę na grupę osób stojących przy krawędzi Brdy, z których jedna znajdowała się już za murkiem zabezpieczającym.
Po podejściu na miejsce policjanci zauważyli w wodzie dwóch mężczyzn. Jeden z nich wyraźnie wzywał pomocy, informując, iż towarzysz wpadł do rzeki i obaj nie potrafią wydostać się na brzeg o własnych siłach. Mundurowi, wspólnie ze świadkami zdarzenia, niezwłocznie wyciągnęli poszkodowanego z wody.
Na brzegu okazało się, iż mężczyzna jest nieprzytomny i nie nawiązuje kontaktu. Policjanci sprawdzili jego funkcje życiowe, a następnie ułożyli w pozycji bezpiecznej, udrażniając drogi oddechowe. Po tych działaniach mężczyzna wypluł znaczną ilość wody, odzyskując częściowo oddech. Mundurowi zapewnili mu ciepło oraz stale monitorowali stan zdrowia do momentu przybycia zespołu ratownictwa medycznego.
Równocześnie drugi z mężczyzn, który zdołał opuścić rzekę o własnych siłach, trafił pod opiekę funkcjonariuszy z bydgoskiego oddziału prewencji. Schronił się w radiowozie, gdzie miał możliwość ogrzania się po kontakcie z zimną wodą.
Ustalono, iż mężczyźni po opuszczeniu klubu zamierzali przysiąść na murku przy ulicy Mostowej. Jeden z nich stracił jednak równowagę i wpadł do Brdy. Kolega próbował mu pomóc, ale kiedy zauważył, iż sytuacja staje się coraz bardziej niebezpieczna, sam wskoczył do rzeki, prosząc o wsparcie osób postronnych.
Przybyły na miejsce zespół ratownictwa medycznego, z uwagi na wychłodzenie organizmu jednego z poszkodowanych, podjął decyzję o przewiezieniu go do szpitala na dalsze badania. Drugiego mężczyznę mundurowi bezpiecznie odwieźli do domu.
Dzięki sprawnej reakcji świadków oraz szybkiej, profesjonalnej interwencji policjantów, zdarzenie zakończyło się szczęśliwie. Warto zawsze pamiętać o ostrożności i własnym bezpieczeństwie, zwłaszcza w pobliżu nabrzeży i akwenów.
Bydgoszcz. Impreza dla dwóch panów mogła zakończyć się tragicznie. Jeden z nich wpadł do rzeki, drugi wskoczył, żeby go ratować, ostatecznie żaden z nich nie mógł już z niej wyjść.
Na szczęście w pobliżu byli policjanci ze Śródmieścia oraz świadkowie, którzy ich zauważyli i… pic.twitter.com/Txpvsys569
— Służby w akcji (@Sluzby_w_akcji) December 18, 2024