Burmistrzowie największych miast Ontario zwrócili się do premiera Douga Forda z prośbą o utrzymanie programów automatycznego pomiaru prędkości (ASE) w ich społecznościach. Proponują wprowadzenie zmian w zasadach działania fotoradarów, aby przekonać władze prowincji do rezygnacji z planowanego zakazu lub o zwrot kosztów poniesionych na ich instalację.
List samorządowców trafił do biura premiera dzień po tym, jak rząd Ontario wprowadził przepisy zakazujące stosowania fotoradarów. jeżeli ustawa wejdzie w życie, burmistrzowie domagają się zwrotu poniesionych wydatków i apelują, by środki uspokajania ruchu wprowadzano dopiero po rekompensacie za usunięcie urządzeń.
„Dowody pokazują, iż fotoradary zmniejszają ryzykowną jazdę i ratują życie” – napisała Marianne Meed Ward, burmistrz Burlington i przewodnicząca rady burmistrzów dużych miast. Jak dodała, „całkowity zakaz ASE zniweczyłby lata postępów w zakresie bezpieczeństwa w strefach szkolnych, zwiększyłby presję na policję i koszty egzekwowania prawa, a przede wszystkim zagroziłby ludzkiemu życiu”.

Burmistrz Burlington Marianne Meed Ward napisała w liście do premiera Ontario, Douga Forda: „Dowody pokazują, iż fotoradary zmniejszają ryzykowną jazdę i ratują życie”.
Podobne stanowisko zajęła burmistrz Toronto Olivia Chow, która podczas konferencji prasowej przypomniała, iż fotoradary „są kluczowym narzędziem chroniącym dzieci w drodze do szkoły”. – Nadmierna prędkość zabija. Możemy dyskutować o znakach ostrzegawczych, okresach karencji czy wysokości kar, ale proszę: zostawcie fotoradary, bo one ratują życie – apelowała.
Meed Ward przypomniała, iż Burlington wydało już setki tysięcy dolarów na planowanie systemu i przygotowanie instalacji pierwszych kamer. – W ciągu trzech miesięcy mieliśmy uruchomić pierwszą z sześciu kamer. Zakaz pozbawi nas przychodów, które miały pokryć koszty programu, więc jego skutki poniosą podatnicy – dodała.
Samorządowcy zaproponowali, by zmodyfikować działanie systemu, m.in. poprzez:
- ustawianie kamer na rozsądnym progu prędkości,
- ograniczenie ich działania do godzin szkolnych,
- wystawianie ostrzeżenia za pierwsze wykroczenie,
- unikanie podwójnych kar w strefach bezpieczeństwa,
- wprowadzenie dużych znaków ostrzegających kierowców,
- tygodniowy okres karencji po pierwszym mandacie,
- oraz przeznaczenie wpływów z mandatów na poprawę bezpieczeństwa ruchu.
Z badań naukowców z The Hospital for Sick Children i Toronto Metropolitan University wynika, iż fotoradary w 250 strefach szkolnych Toronto w latach 2020–2022 zmniejszyły prędkość pojazdów niemal o połowę.

Minister transportu Ontario, Prabmeet Singh Sarkaria powiedział o fotoradarach: „Jako rząd podjęliśmy decyzję o przystąpieniu do prac nad ustawą, która ma na celu ich usunięcie”.
Rząd Ontario pozostaje jednak nieugięty. Minister transportu Prabmeet Sarkaria stwierdził, iż fotoradary są nieskuteczne i zapowiedział prace nad ustawą całkowicie zakazującą ich stosowania.
Premier Doug Ford nazwał urządzenia „totalnym wyłudzaniem pieniędzy”, przekonując, iż lepszym sposobem na poprawę bezpieczeństwa są progi zwalniające i ronda, które prowincja chce współfinansować.
Proponowany zakaz zawarto w projekcie ustawy nr 56 – Ustawie o budowaniu bardziej konkurencyjnej gospodarki z 2025 r.. Dokument, autorstwa minister ds. redukcji biurokracji Andrei Khanjin, nowelizuje ustawę o ruchu drogowym i uchyla możliwość stosowania zautomatyzowanych systemów egzekwowania prędkości. Ustawa przeszła już pierwsze czytanie w poniedziałek, a we wtorek rozpoczęto debatę nad drugim, którą jednak odroczono.