Brytyjska policja namierzyła sprawcę włamania sprzed 17 lat. To legniczanin

1 tydzień temu
17 lat temu technicy kryminalni, wezwani do splądrowanego przez włamywacza domu w Bolesławcu, zabezpieczyli ślady krwi. Sprawcy nie udało się ustalić, ale znaleziony materiał biologiczny trafił do bazy danych, z której korzystają także śledczy z innych państw. Ale jakiś czas temu Interpol poinformował polską policję, iż to krew 34-letniego mieszkańca Legnicy. To pozwoliło na postawienie włamywacza przed sądem. Legniczanin długo wymykał się sprawiedliwości. Kiedy zrobił skok na dom w Bolesławcu, miał zaledwie 17 lat i kartotekę czystą jak łza. Ukradł elektronarzędzia, ale podczas włamania nie wszystko poszło tak, jak sobie zaplanował. Pogryzł go strzegący posesji rottweiler, którego nieopatrznie wypuścił z jednego z pomieszczeń. Stąd wzięły się ślady krwi zabezpieczone później przez techników z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu. 17 lat temu powiedziały policjantom tylko tyle, iż włamywacz nie był dotąd notowany. Postępowanie umorzono.

Rozwiązanie zagadki pojawiło się nagle. gdy na terenie Wielkiej Brytanii tamtejsi funkcjonariusze prowadząc własną sprawą kryminalną zabezpieczyli ślad biologiczny tożsamy ze śladem z bazy. A ponieważ wiedzieli, do kogo należy, poprzez biuro Interpolu w Manchesterze przekazali swoje ustalenia polskiej policji

- W bolesławieckiej jednostce podjęto na nowo
Idź do oryginalnego materiału