Policjanci z Pucka zatrzymali dwóch 35-letnich braci, którzy dokonali brutalnego rozboju na 39-letnim mieszkańcu powiatu wejherowskiego. Napastnicy użyli broni pneumatycznej, aby zastraszyć ofiarę i odebrać jej samochód oraz telefon. Dodatkowo zmuszali pokrzywdzonego do spłaty rzekomego długu w wysokości 40 tys. zł.
Zgłoszenie trafiło na policję 4 grudnia. 39-letni mężczyzna poinformował, iż został zaatakowany przez dwóch znanych mu mężczyzn – braci z powiatu puckiego. Do zdarzenia doszło nocą w Kosakowie. Napastnicy ścigali ofiarę, a po zatrzymaniu grozili jej bronią pneumatyczną. Jeden z mężczyzn uderzył pokrzywdzonego w głowę, a następnie zmusił do oddania telefonu i kluczyków do samochodu.
Napastnicy domagali się również zwrotu wierzytelności wynoszącej 40 tys. zł. Ofiara utraciła pojazd o wartości 13 tys. zł, który został użyty jako środek nacisku na spłatę rzekomego długu.
Czytaj więcej: Potężny magazyn wodoru powstanie na Pomorzu
Szybkie działania policji w Kosakowie
Dzięki natychmiastowej reakcji policji, w ciągu doby udało się zatrzymać podejrzanych i odzyskać skradzione mienie. Funkcjonariusze odzyskali samochód marki Audi oraz telefon komórkowy należący do ofiary. W rękach policji znalazła się również broń pneumatyczna, którą posługiwali się napastnicy.
Zatrzymani 35-latkowie zostali osadzeni w policyjnej celi, a sprawa trafiła do prokuratury. Policjanci wnioskowali o zastosowanie wobec podejrzanych środków zapobiegawczych.
Decyzja sądu i dalsze postępowanie
W czwartek 5 grudnia Sąd Rejonowy w Wejherowie przychylił się do wniosku prokuratury. Wobec zatrzymanych zastosowano dozór policyjny, poręczenie majątkowe oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego i kontaktowania z nim. Śledczy kontynuują dochodzenie w tej sprawie, a podejrzanym grożą surowe kary za rozbój i wymuszenie rozbójnicze.
mn