W środę Bogdan Święczkowski, dziś prezes Trybunału Konstytucyjnego, a za czasów PiS - prawa ręka Zbigniewa Ziobry i prokurator krajowy, nie stawił się na przesłuchaniu w Prokuraturze Krajowej. Śledczy Adama Bodnara mieli go przesłuchać na wniosek sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa.