Bliscy Tupaca wypalili jego prochy w bluncie – przyznaje Suge Knight

4 dni temu

Bliscy Tupaca wypalili jego prochy w bluncie – przyznał jego przyjaciel Suge Knight, który także był w aucie, w którym zginął Tupac. Wypalenie prochów zmarłego rapera miało znaczenie symboliczne, a żeby mogło do tego dojść trzeba było wydać sporo gotówki, wynika z relacji Knighta, założyciela Death Row Records. Oto więcej informacji.

Bliscy Tupaca wypalili jego prochy w bluncie – przyznaje Suge Knight

Suge Knight i Tupac zostali postrzeleni 7 września 1996 r. w Las Vegas, po gali bokserskiej Mike’a Tysona. Gdy ich BMW zatrzymało się na czerwonym świetle. Wtedy napastnicy otworzyli do nich ogień raniąc lekko raniąc głowę Suga i czterokrotnie trafiając Tupaca.

Wysiadłem i próbowałem powiedzieć policji, co się stało, cały we krwi. Potem odpiąłem pas Tupaca i próbowałem go wyciągnąć

– relacjonował Knight, założyciel legendarnej wytwórni Death Row Records.

Tupac trafił do szpitala, gdzie przeszedł dwie operacje, w tym usunięcie płuca. Niestety mimo podjętych starań lekarzy zmarł kilka dni po zamachu – 13 września 1996 r. o 16:03.

Teraz Knight ujawnia, iż matka Tupaca, Afeni Shakur, chciała natychmiastowej kremacji bez pogrzebu.

„Zapłaciłem milion dolarów w gotówce, żeby to załatwić” – mówi Knight.

Jeszcze tej samej nocy, w gronie bliskich, doszło do niecodziennego gestu.

Przekazywali sobie woreczek z jego prochami. Jego ziomki go skręcili i wypalili – twierdzi Suge Knight. To miało sens. Było symboliczne, jakby część jego została z nimi – dodaje przyjaciel Tupaca.

Co interesujące sam Suge nie zapalił blunta z prochami Tupaca gdyż… przebywał na zwolnieniu warunkowym co wiązało się z regularnymi testami na obecność prawnie zabronionych substancji.

Powiedziałem jego mamie: Mamo, chciałbym, ale jak się zaciągnę choć raz, pójdę siedzieć.

Knight przyznaje, iż był jedynym który wtedy nie zapalił.

Ostatnio popularne

Idź do oryginalnego materiału