Sąd Okręgowy w Lublinie skazał Nikolaya M. na dwa lata i dwa miesiące więzienia za działalność szpiegowską (art. 130 § 1 kk) na rzecz wywiadu Republiki Białorusi. Według aktu oskarżenia miał on od 2018 r. do 24 lutego 2023 r. podejmować działania mające na celu rozpoznanie na terenu lotniska wojskowego w Białej Podlaskiej – gdzie znajduje się garnizon 1. Warszawskiej Brygady Pancernej – i zbierać informacje o wojskowych operacjach lotniczych, o infrastrukturze kolejowej i przemieszczaniu sprzętu wojskowego. Interesowały go również informacje o obiektach i pojazdach będących w dyspozycji Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, zlokalizowanych i wykorzystywanych w Białej Podlaskiej. Według prokuratury Białorusin ustalał też, jakie działania podejmują polskie służby specjalne w celu pozyskiwania innych obywateli Białorusi, w tym także organizowania kanału łączności z oficerami Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego Republiki Białorusi. Drugim oskarżonym w procesie był Bernard Ś. Za niepowiadomienie służb o przestępstwie groziła mu kara więzienia do trzech lat. Sąd ukarał go jedynie grzywną w wysokości 7 tys. zł. Wcześniej prokuratura postawiła mu zarzut pomocnictwa w działalności obcego wywiadu (art. 18 § 3 kk w zw. z art. 130 § 1 kk), jednak zmieniono kwalifikację czynu na tę karną mniej surowo. Według śledczych mieszkaniec Bernard Ś. zorganizował Nikolayowi M. pobyt w Polsce i udostępnił mieszkanie.Wobec Polaka zastosowano środek zapobiegawczy w postaci zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu. Emeryt odpowiadał z wolnej stopy, w przeciwieństwie do Białorusina. Ten, po tym jak marcu 2023 r. został zatrzymany przez funkcjonariuszy lubelskiej delegatury ABW, przebywał w areszcie śledczym. Okres tymczasowego aresztowania został doliczony na poczet jego kary, co oznacza, iż po 30 maja 2025 r. – czyli już za kilka dni – Nikolay M. będzie mógł opuścić mury więzienia.CZYTAJ TEŻ:Białorusin z zarzutami o szpiegostwo w Białej Podlaskiej. Wspierał go PolakProces w tej sprawie toczył się z wyłączeniem jawności ze względu na istotny interes państwa. O wyroku poinformowała wczoraj PAP rzecznik SO w Lublinie sędzia Marta Śmiech. Wyrok nie jest prawomocny. W trakcie śledztwa obaj mężczyźni przyznali się do zarzucanych im czynów.Nikolay M. od kilkunastu lat na stałe przebywał w Polsce. Urodził się we Lwowie, dzięki czemu biegle posługiwał się językiem polskim. Mieszkał w Białej Podlaskiej i zajmował się drobnym handlem towarem sprowadzonym z Białorusi. Został zwerbowany przez białoruskie służby prawdopodobnie dlatego, iż uchodził za specjalistę w zakresie transportu kolejowego. Według komunikatu ABW z listopada 2024 r. obaj zatrzymani przez funkcjonariuszy agencji w marcu 2023 r. mężczyźni posiadali rozległe kontakty, zarówno handlowe, jak i towarzyskie. 4 listopada 2024 r. skierowano do sądu akt oskarżenia wobec obu mężczyzn. Śledztwo w ich sprawie wszczęto w oparciu o materiały pozyskane przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego – Inspektorat w Lublinie, prowadzone przez funkcjonariuszy Delegatury ABW w Lublinie pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Lublinie.Przestępstwa, o które oskarżony jest Nikolay M. oraz był Bernard Ś., w czasie ich popełnienia były zagrożone karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Po zmianach w kodeksie karnym za szpiegostwo grozi kara nie mniejsza niż pięć lat więzienia.