Do bialskiej komendy mężczyzna zgłosił się przed minionym weekendem. Jak relacjonował, kilka miesięcy wcześniej natrafił w Internecie na artykuł zachwalający inwestycje w kryptowaluty. Tekst zawierał rzekomy wywiad ze znaną osobą, która miała potwierdzać skuteczność tego typu inwestycji. Obok znajdował się link do strony internetowej firmy.Na początku z 40-latkiem skontaktowała się kobieta, pomagając mu w rejestracji. Później prowadził już rozmowy z mężczyzną podającym się za analityka finansowego. To on założył mu konto na platformie inwestycyjnej i tzw. portfel kryptowalutowy, na który trafiały kolejne przelewy.Pokazując mu oferty i rzekome zyski, oszust nakłaniał do dalszych wpłat. Finalnie namówił ofiarę do założenia zagranicznego konta, gdzie miały trafiać pieniądze. Kiedy 40-latek chciał wypłacić środki, pojawiły się problemy. Najpierw „nie przeszedł weryfikacji”, potem otrzymał dokument informujący, iż pieniądze podlegają kontroli legalności pochodzenia.„Analityk” zaproponował kolejne rozwiązanie – założenie specjalnego „sejfu”, który miał ułatwić wypłatę środków, jednak wiązało się to z dodatkową wpłatą ponad 11 tys. dolarów. Na tym etapie mężczyzna odmówił. niedługo kontakt z oszustem całkowicie się urwał. Straty wyniosły niemal 150 tys. zł.Policja apeluje o szczególną ostrożność przy ofertach szybkiego zysku w Internecie. – Wszelkie portale i giełdy inwestycyjne należy dokładnie weryfikować. Tylko zachowując czujność możemy uchronić się przed utratą oszczędności – podkreśla nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla.Śledczy ustalają wszystkie okoliczności sprawy.Skąd przyleciał wybuchowy dron i kiedy?Coraz więcej przestępstw z nienawiści. Polacy pełni uprzedzeńParczew. Wpadł na kradzieży kawy i czekolady. Był poszukiwany do odbycia kary