Zimny grudniowy wieczór. Na dworcu w Elblągu kilku mężczyzn ogrzewa dłonie przy kubku gorącej herbaty. Obok nich leżą torby, w których mieści się cały ich dobytek. To obraz, który wciąż powraca – mimo iż miasto od lat prowadzi działania mające ograniczyć skalę bezdomności. Pytanie jednak pozostaje: czy robi wystarczająco dużo?
Kilkuset bezdomnych żyje w Elblągu
Według danych Elbląskiego Centrum Usług Społecznych w mieście żyje kilkaset osób w kryzysie bezdomności. Dokładnych danych nie ma. Nie wszyscy trafiają do placówek pomocowych – część wybiera pustostany, altany działkowe czy klatki schodowe. Zimą, gdy temperatura spada poniżej zera, ryzyko wychłodzenia jest realne. Wtedy strażnicy miejscy i streetworkerzy ruszają w teren, by sprawdzić, czy ktoś nie potrzebuje natychmiastowej pomocy.
Elbląg dysponuje kilkoma miejscami, gdzie osoby bezdomne mogą znaleźć schronienie.
Schronisko i noclegownia przy ul. Nowodworskiej 49 – zapewnia dach nad głową, posiłek i podstawową opiekę. Ogrzewalnia przy ul. Królewieckiej 102 – miejsce, gdzie można się ogrzać, napić gorącej herbaty, skorzystać z łazienki. Jadłodajnia i punkt wydawania odzieży – prowadzone we współpracy z organizacjami pozarządowymi.
Miasto uruchomiło także specjalną infolinię, gdzie mieszkańcy mogą zgłaszać osoby potrzebujące pomocy.
– Pomoc jest, ale trzeba chcieć z niej skorzystać – mówi jeden z pracowników socjalnych. – Część osób nie chce iść do schroniska, bo wolą wolność, choćby jeżeli oznacza to spanie w pustostanie. Naszym zadaniem jest być blisko, rozmawiać, przekonywać.

Bezdomni, którzy decydują się na wsparcie, podkreślają, iż najważniejsze są ciepły posiłek i możliwość spędzenia nocy pod dachem. – Nie chodzi o luksus, chodzi o przetrwanie – mówi pan Andrzej, który od kilku tygodni korzysta z noclegowni. Jednak ja dodaje, nie spotkał się jeszcze z informacją o kompleksowym programie pomocy wyjścia z bezdomności w Elblągu. Oferowana jest jedynie pomoc doraźna.
Elbląg posiada kilka placówek i programów pomocowych. Straż Miejska, Policja i ECUS prowadzą akcje informacyjne i interwencyjne. Jednak problem bezdomności nie znika – bo to nie tylko kwestia braku dachu nad głową, ale także uzależnień, chorób psychicznych, utraty pracy czy więzi rodzinnych.
Mosty Wspólnoty są dobre, ale to za mało
Oprócz działań interwencyjnych miasto wspiera projekty, które mają pomóc w trwałym wyjściu z bezdomności. Przykładem jest projekt „Most Wspólnoty”, realizowany przez Elbląską Radę Konsultacyjną Osób Niepełnosprawnych i ECUS. Obejmuje on mieszkania treningowe, pomoc psychologiczną i prawną, a także wsparcie w odzyskaniu samodzielności. W projekcie bierze udział 15 osób.
Na dużą skalę Elbląg zapewnia przede wszystkim pomoc doraźną – schronienie, posiłki, ubrania i interwencje w sytuacjach zagrożenia życia. To niezbędne działania, szczególnie zimą. Jednak programy reintegracyjne, które dają realną szansę na wyjście z bezdomności, obejmują stosunkowo niewielką grupę osób.
Eksperci podkreślają, iż bezdomność to problem złożony – związany z uzależnieniami, chorobami psychicznymi, ubóstwem czy rozpadem więzi rodzinnych. Dlatego potrzebne są długofalowe strategie, łączące wsparcie socjalne, zdrowotne i zawodowe.
Projekty takie jak „Most Wspólnoty” pokazują kierunek, ale wymagają rozszerzenia, aby objąć większą liczbę osób.
Policja apeluje o pomoc mieszkańców Elbląga
Spadki temperatury poniżej zera każdej jesieni i zimy niosą realne zagrożenie dla życia i zdrowia wielu osób. Najbardziej narażeni są ludzie w kryzysie bezdomności, osoby starsze, samotne, a także osoby znajdujące się pod wpływem alkoholu. W takich warunkach choćby krótki czas spędzony na dworze może prowadzić do wychłodzenia organizmu. Policjanci apelują: nie bądźmy obojętni – reagujmy! Jeden telefon może uratować czyjeś życie.
Jak co roku funkcjonariusze przypominają, iż w okresie zimowym każda informacja dotycząca osoby zagrożonej wychłodzeniem jest natychmiast sprawdzana. Mundurowi proszą, by dzwonić na numer alarmowy 112 za każdym razem, gdy zauważymy człowieka, który może potrzebować pomocy. Szczególnym ryzykiem objęci są bezdomni, seniorzy oraz osoby nietrzeźwe, które z racji stanu lub okoliczności mogą nie być w stanie zadbać o własne bezpieczeństwo.
Patrole policyjne w tym czasie częściej kontrolują miejsca, w których mogą przebywać osoby pozbawione schronienia – pustostany, altany na działkach czy inne niezamieszkałe obiekty. Każdego roku policjanci monitorują sytuację osób bezdomnych, proponując im przewiezienie do placówek, w których zapewnione są ciepłe posiłki, nocleg i podstawowa opieka. Funkcjonariusze podkreślają, iż taka pomoc często ratuje życie.
Równie ważna jest wrażliwość na potrzeby osób starszych, samotnych i nieporadnych życiowo. Zimno, lód i śnieg mogą stanowić dla nich poważną barierę w codziennym funkcjonowaniu. Warto zapytać sąsiada lub znajomego, czy nie potrzebuje wsparcia – w zrobieniu zakupów, załatwieniu sprawunków czy rozmowie. W sytuacjach budzących niepokój można także powiadomić Ośrodek Pomocy Społecznej.
Policja apeluje: nie przechodźmy obok takich osób obojętnie. Każdy z nas może pomóc. Oprócz numeru alarmowego 112, sytuacje wymagające interwencji można zgłaszać również poprzez Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa – wystarczy wybrać opcję „Osoba bezdomna wymagająca pomocy” i wskazać lokalizację na mapie.
Nasza reakcja może zdecydować o czyimś życiu. Okazujmy życzliwość, reagujmy i pomagajmy tym, którzy sami nie są w stanie o siebie zadbać. Pamiętajmy – w niskich temperaturach każdy gest wsparcia ma ogromne znaczenie.
fot. ECUS Elbląg.












English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·