Sąd Rejonowy w Gorzowie Wlkp. nie rozpatrzył w piątek (5 grudnia) zażalenia obrońców Roberta Bąkiewicza na zastosowane wobec ich klienta środki zapobiegawcze w toczącym się przeciwko niemu śledztwie. Na niejawnym posiedzeniu adwokaci złożyli bowiem dwa wnioski formalne.
Chodzi o wnioski: o wyłączenie sędziego, który miał rozpoznać zażalenie oraz o powołanie do rozpoznania zażalenia zespołu trzech sędziów.
Prezes Sądu Rejonowego w Gorzowie Wlkp. Olimpia Barańska-Małuszek przekazała, iż wniosek o wyłączenie sędziego od rozpoznania sprawy zostanie rozpatrzony przez wylosowany w systemie SLPS trzyosobowy skład sędziowski.
Został też złożony drugi wniosek o to, aby prezes sądu, ze względu na wagę sprawy, wyznaczył skład trzyosobowy do rozpoznania tego zażalenia na postanowienie prokuratora. Wniosek ten zostanie rozpoznany w przyszłym tygodniu w czwartek, piątek po zapoznaniu się przeze mnie z aktami sprawy
– dodała.
Gorzowska prokuratura okręgowa zarzuca Bąkiewiczowi znieważenie i pomówienie funkcjonariuszy SG i ŻW oraz usiłowanie nakłonienia ich do niedopełnienia obowiązków służbowych. Chodzi o wydarzenia z jego udziałem, do których latem doszło na polsko-niemieckiej granicy.
Ostatnio listę zarzutów prokurator poszerzył o dwa kolejne dotyczące wpisów i wypowiedzi Bąkiewicza na portalach X i YouTube. Zarzuca mu w nich pomawianie funkcjonariuszy publicznych i dziennikarzy oraz nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych i rasowych.
Na Bąkiewiczu ciąży łącznie pięć zarzutów. Za najpoważniejsze grozi mu do trzech lat więzienia. Jako środek zapobiegawczy obowiązuje go dozór policji, obowiązek informowania o opuszczaniu miejsca pobytu i zakaz zbliżania się do polsko-niemieckich przejść granicznych na odległość mniejszą niż kilometr. Na tenże środek jego obrońcy złożyli zażalenie do sądu. Bąkiewicz nie przyznaje się do zarzutów. Uważa, iż nie mają one poparcia w dowodach.
Adwokat Krzysztof Wąsowski, obrońca Roberta Bąkiewicza, powiedział, iż wniosek o wyłączenie sędziego ze składu orzekającego został złożony, ponieważ sędzia mający w piątek rozpatrzyć zażalenie jest aktywnym członkiem jednego ze stowarzyszeń sędziowskich bardzo zaangażowanych – jak to określił – w pewną część sceny politycznej.
Absolutnie chcę podkreślić, iż ten wniosek nie podważa żadnych kwalifikacji pana sędziego, jako sędziego. Ale chodzi o to, iż obrona będzie się domagać i domaga się, aby rozstrzygnięcie tej sprawy na każdym jej etapie było poza podejrzeniem stronniczości politycznej. Chodzi po prostu o transparentność
– powiedział Wąsowski.
Dodał, iż alternatywnie obrona złożyła także wniosek, by ze względu na szczególną wagę tej sprawy prezes Sądu Rejonowego w Gorzowie Wlkp. wyznaczyła skład trzyosobowy do jej rozpoznania.
Widzimy, iż nasz mandant pan Robert Bąkiewicz bardzo przykuwa uwagę mediów i w ogóle opinii publicznej, i z tego powodu, wydaje się, iż wymiar sprawiedliwości powinien tutaj zadbać o to, aby sprawę tę rozstrzygali sędziowie, którzy nie są zaangażowani w żadne stowarzyszenia sędziowskie po jakiejkolwiek stronie politycznego sporu
– zaznaczył Wąsowski.
Według Bąkiewicza „ta sprawa ma charakter polityczny, jest rodzajem represji politycznej” w stosunku do niego.
Tu nie chodzi o żadne prawo, tu nie chodzi o żadną sprawiedliwość. Tu chodzi po prostu o to, żeby utrudniać mi życie i funkcjonowanie w świecie społeczno-politycznym
– stwierdził.
W jego ocenie sprawa dotycząca osoby sędziego oraz zwiększenia składu sędziowskiego daje mu większe szanse, iż ta sprawa zostanie rozpatrzona w sposób prawidłowy. Dodał, iż 10 grudnia ponownie przyjedzie do Gorzowa, tym razem z powodu kolejnego wezwania do prokuratury.
Podobnie jak podczas poprzednich wizyt Bąkiewicza w gorzowskiej prokuraturze, w piątek także przed budynkiem sądu rejonowego przy ul. Chopina stawiło się około 30 jego zwolenników, niektórzy mieli sobie odblaskowe kamizelki z napisem „Ruch Obrony Granic”, były też biało-czerwone flagi, transparenty i skandowanie haseł poparcia dla Bąkiewicza.
Robert Bąkiewicz jest działaczem środowisk narodowych, na granicy polsko-niemieckiej pojawiał się w ramach tzw. patroli obywatelskich. Powołał także tzw. Ruch Obrony Granic – ogólnopolską inicjatywę społeczną, której celem jest „obrona Polski przed masową migracją i zagrożeniami z nią związanymi”.
Polecamy

Strefa buforowa na granicy z Białorusią znów przedłużona
Od piątku (5 grudnia) zaczęło obowiązywać rozporządzenie przedłużające o 90 dni czasowy zakaz przebywania w strefie nadgranicznej przyległej do granicy...
Czytaj więcejDetails

1 godzina temu










English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·