Mieszkańcy powiatu łańcuckiego są bardzo zaniepokojeni informacjami o brutalnym napadzie na przedsiębiorcę, dokonanego przez zamaskowanych sprawców posługujących się językiem ukraińskim – poinformował na konferencji prasowej Tomasz Buczek, poseł do Parlamentu Europejskiego z listy Konfederacji – Ruchu Narodowego.
W nocy z 16 na 17 grudnia na obrzeżach Łańcuta miał miejsce napad na tle rabunkowym. To kolejne tego typu zdarzenie w regionie w ciągu zaledwie kilku miesięcy. Pierwszy napad miał miejsce końcem sierpnia w Sanoku, a drugi w połowie grudnia na obrzeżach Łańcuta. Od sierpnia służbom nie udało się namierzyć sprawców napadu w Sanoku. Z kolei o rabunku w Łańcucie społeczeństwo dowiedziało się o całym zdarzeniu z medió dopiero po kilku dniach. Napastnicy w obu przypadkach używali podobnych metod. Włamywali się w nocy poprzez wybicie szyb do domów przedsiębiorców, licząc na zdobycie zgromadzoną tam gotówkę. Napadów miało dokonać odpowiednio cztery i pięć osób ubranych na czarno, w kominiarkach i z latarkami na czołach. Ofiary były w podobny do siebie sposób krępowane i terroryzowane min. poprzez polewanie wrzątkiem w celu ujawnienia miejsca ukrywana kosztowności oraz kodów do zabezpieczeń. W obu przypadkach język bandytów miał wskazywać na ich imigranckie pochodzenie. W Sanoku mieli mówić „z wyraźnym wschodnim akcentem”, a ci z Łańcuta „mówili po ukraińsku” – według doniesień ofiary, która wielokrotnie prowadziła interesy z Ukraińcami i znała ich język.
Niepokojący jest też fakt, iż ofiary niczego się nie spodziewały – nic nie zwróciło ich uwagi jakoby mogliby być śledzeni lub obserwowani. Oznaczać to może, iż to byli profesjonaliści znający się na swojej „robocie”. I tu należy pamiętać, iż na terenie Polski – a zwłaszcza we wschodnich jej województwach – działają obce wschodnie służby wywiadowcze, zarówno ukraińskie, rosyjskie i prawdopodobnie też inne. Poseł uważa, iż należy sprawdzić ze szczególnym uwzględnieniem ten wątek jako bardzo realistyczny. Dlatego poseł skieruje osobne pismo do ABW z wnioskiem o zbadanie tej kwestii.
Tomasz Buczek domaga się stanowczej reakcji wojewody i stosownych służb wobec nasilającej się fali brutalnych przestępstw na Podkarpaciu i zapowiedział złożenie do Wojewody Podkarpackiego pisma z zapytaniami i żądaniami stanowczych działań:
- jakie działania podjęła wojewoda i służby w sprawie zapewnienia
bezpieczeństwa mieszkańców Podkarpacia w związku z coraz większą
aktywnością grup przestępczych ze Wschodu i kolejnymi przypadkami
brutalnych napadów rabunkowych? - dlaczego dopiero po kilkunastu dniach dowiadujemy się o
niebezpieczeństwie grożącym ze strony okrutnych i bezwzględnych bandytów
– gdzie jest system ostrzegania społeczeństwa? - żądamy natychmiastowych reakcji i komunikatów w takich przypadkach –
przecież ci bandyci nie zostali ujęci i mogą napaść ponownie, - żądamy przedstawienia raportu za lata 2021-2024 na temat ilości
popełnianych na Podkarpaciu przestępstw z udziałem obcokrajowców, ich
wykrywalności oraz przypadków napadów z użyciem broni.