Polityka bagażowa Ryanaira jest jednym z najgorętszych tematów. W ostatnim czasie sporą falę krytyki na irlandzkie linie lotnicze rozlano po incydencie w Dublinie, który nagłośniła dziennikarka brytyjskiego "Daily Mirror". Dodatkowa opłata za butelkę wody może wydawać się absurdalna, jednak Michael O'Leary patrzy na sprawę z zupełnie innej perspektywy. W trakcie ostatniej wizyty prezesa Ryanair w Warszawie padło kilka gorzkich słów w stronę pasażerów.
REKLAMA
Zobacz wideo Joanna Jabłczyńska zastanawia się, czy Ryanair postępuje zgodnie z prawem. "On rządzi się swoimi prawami"
Torba do samolotu Ryanair: 40x20x25 bagaż podręczny. "Nie mieści się - płacisz"
Od kiedy polityka bagażowa Ryanaira zaczęła być coraz bardziej restrykcyjna, w sieci można było znaleźć mnóstwo porad na to, jak zaoszczędzić na kupowaniu dodatkowej walizki. Pracownicy irlandzkich linii lotniczych nie dali się jednak tak łatwo oszukać, a nikczemne zagrywki pasażerów skłoniły przewoźnika do zaostrzenia kontroli przy wejściu do samolotu. Według wielu osób obsługa lotniska i tak nie jest sprawiedliwa w swoich osądach, co mają udowadniać nagrania publikowane na TikToku.
150 dolarów kary, ponieważ te dwa bagaże najwyraźniej nie mieszczą się w normie
- czytamy. Oburzeni internauci nie szczędzili słów, komentując post, na którym widać dwie idealnie dopasowane walizki, za które turyści musieli dopłacić ok. 630 zł.
Prezes Ryanaira widzi to jednak nieco inaczej:
jeżeli rączki albo kółka wystają z sizera, nie narzekaj. Nie mieści się - płacisz. To proste
- tłumaczył Michael O'Leary podczas konferencji w Warszawie, jak podaje portal money.pl. Co więcej, dyrektor użył mocnych słów, jeżeli chodzi o bagaże pasażerów. Zaznaczył, iż firmie wcale nie chodzi o pieniądze.
Tanie latanie z Ryanair - hit czy kit? Kara za większy bagaż potrafi być droższa od biletu
W niektórych kątach na lotnisku można znaleźć sizery pozwalające podróżnikom sprawdzić, czy walizki spełniają zalecane normy. Prezes Ryanaira tłumaczy, iż ich skrzynki są nieco większe od bagażu realnie dopuszczanego na pokład. W sytuacji kiedy pasażer zostanie skontrolowany i jego torba okaże się być większa, zostaje nałożona na niego kara w wysokości 75 euro (ok. 310 zł).
Zobacz też: Odmówiła miejsca w samolocie płaczącemu dziecku. Teraz pozywa linię. "Zostałam publicznie ośmieszona"
Wiele osób twierdzi, iż irlandzki przewoźnik podchodzi do sprawy zbyt rygorystycznie i w ten sposób chce wyłudzić pieniądze. Michael O'Leary wyjaśnia, iż firmie wcale nie chodzi o finanse.
My nie chcemy waszych pieniędzy za latanie z walizkami. My chcemy, żebyście latali bez bagażu. Wasz bagaż to wrzód na d***ie. Sprawia, iż wydłuża się czas kontroli bezpieczeństwa, a po przylocie na miejsce musisz czekać 20 minut przy karuzeli na durną walizkę, zamiast od razu opuścić lotnisko. Mniej bagażu to niższe ceny biletów, więc przestańcie narzekać
- mówił prezes Ryanaira na konferencji w Warszawie. Chcąc uniknąć stresu związanego z nadwyżką bagażową wyjście jest tylko jedno - należy wykupić opcję "priority".
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.