Do zdarzenia doszło 4 października. Lot z wrocławskiego lotniska do marokańskiego Agadiru zakończył się interwencją służb jeszcze przed startem. Funkcjonariusze Straży Granicznej i Policji musieli wkroczyć na pokład samolotu linii Ryanair, by uspokoić 46-letnią pasażerkę, która według relacji służb, była agresywna, nietrzeźwa i nie stosowała się do poleceń załogi. Jak potwierdza Straż Graniczna, do zdarzenia doszło w sobotę po południu. Kobieta, która zajęła miejsce w samolocie lecącym do Agadiru, zaczęła się awanturować już podczas przygotowań do startu. Pomimo wielokrotnych upomnień ze strony stewardes i kapitana, pasażerka nie reagowała i swoim zachowaniem stwarzała zagrożenie dla bezpieczeństwa lotu.
— Kobieta nie stosowała się do poleceń kapitana statku powietrznego oraz załogi, czym stwarzała zagrożenie dla bezpieczeństwa lotu. Z uwagi na jej agresywne zachowanie i silną woń alkoholu, konieczna była interwencja funkcjonariuszy Straży Granicznej oraz Policji — informuje Straż Graniczna.
Funkcjonariusze weszli na pokład, by wyprowadzić awanturującą się kobietę. Według relacji świadków, pasażerka nie chciała opuścić miejsca, krzyczała i była wyraźnie pobudzona. Dopiero po kilku minutach udało się ją bezpiecznie sprowadzić z pokładu.
46-letnia obywatelka Polski nie poleciała do Maroka. Po wytrzeź