Awantura na baby shower. Teściowa nie miała żadnych hamulców. "Zrobiła to celowo"

Zdjęcie: twitter.com/awkwardgoogle


Filmowano baby shower. Przez postawę teściowej, ogłoszenie płci dziecka zakończyło się kłótnią. "Jest zazdrosna i zaborcza. Nie widzi swoich błędów i zrobiłaby to ponownie" - podsumowała oburzona internautka.
Baby shower to impreza wyprawiana z okazji rychłych narodzin dziecka. Ostatnio na popularności zyskuje także jeszcze jeden zwyczaj. Kulminacyjnym momentem zabawy, jest gender reveal, czyli ogłoszenie płci dziecka. Wedle uznania rodzice kupują specjalne balony do przebijania albo tuby. o ile kolor znajdującego się w środku konfetti będzie różowy - spodziewają się dziewczynki. jeżeli niebieski - chłopca.


REKLAMA


Awantura podczas baby shower
Na portalu X opublikowano nagranie z takiego wydarzenia. Filmik błyskawicznie poniósł się po sieci. Polubiło go 57 tys. osób, a wnioskując po komentarzach, wzbudził w internautach silne emocje. Widać na nim parę, która wspólnie chciała wystrzelić zawartość tuby, a tym samym, ogłosić gościom płeć dziecka. Gdy tylko pomieszczenie wypełniło różowe konfetti, do akcji wkroczyła zachwycona teściowa.


"Będę babcią!" - krzyknęła kobieta i rzuciła się synowi na szyję. Kompletnie zignorowała przy tym synową, która skołowana stała obok i nie wiedziała, co zrobić. Teściowa nie dała jej szansy, by chociażby zbliżyła się do partnera.
Na kolejnym ujęciu widać, jak synowa podeszła do teściowej z zamiarem wyjaśnienia całej sytuacji. Ewidentnie nie była zadowolona z takiego obrotu spraw. "Kompletnie ukradłaś nasz moment. To jest nasze dziecko i uważam, iż twoje zachowanie było niestosowne" - tłumaczyła przyszła mama.


Teściowa nie widziała swojej winy
Teściowa upierała się, iż jest po prostu bardzo podekscytowana. Próbowała zarzucić synowej, iż ta zareagowała zbyt emocjonalnie przez hormony. Między kobietami doszło do słownych potyczek, a mąż poprosił kamerzystę, aby przestał wszystko nagrywać.


Internauci chętnie komentowali nagranie. Niektórzy nie rozumieli, dlaczego przyszła mama poczuła się urażona. "Nie uważam, żeby teściowa faktycznie skradła ten moment. Mąż mógł przerwać uścisk i od razu podejść do żony. Wtedy wszystko potoczyłoby się normalnie. Nie wiem, dlaczego ona się tak obraziła", "Przesadny dramatyzm. Powinni po prostu cieszyć się chwilą" - pisali.
"Kobieta skradła ich moment i zrobiła to celowo"
Inni twardo stali po stronie synowej. W ich opinii postawa teściowej była niedopuszczalna. "Jestem facetem, a i tak rozumiem, dlaczego matka dziecka jest wściekła. Teściowa się wtrąciła i skupiła na sobie całą uwagę", "Cóż za nieczuła, zaborcza teściowa. Przekręciła wszystko tak, jakby to była wina synowej", "Kobieta skradła ich moment i zrobiła to celowo. To wszystko było zaplanowane. Jest zazdrosna i zaborcza. Nie widzi swoich błędów i zrobiłaby to ponownie" - twierdzili.


Cześć osób zaskoczyła postawa kamerzysty. Dziwili się, iż ten przez cały czas filmował całe zajście, chociaż widział, iż między uczestnikami imprezy doszło do niesnasek. "Nie powinny robić tego przed kamerą, ale omówić sytuację na osobności. Z kolei mąż powinien stanąć w obronie swojej rodziny i wytłumaczyć matce, iż to chwila, którą zamierzał przeżywać z żoną", "Ten filmik nie powinien trafić do sieci. Mężowi ewidentnie nie podobało się, iż kamerzysta nagrywał wszystko dalej" - czytamy w komentarzach.
A Twoim zdaniem, drogi czytelniku, zachowanie teściowej faktycznie było niestosowne? Podziel się swoją opinią w komentarzu.