28-latek podejrzany o ataki na kobiety w centrum Siedlec. Mężczyzna miał je bić, ale twierdzi, iż to on jest ich ofiarą.
- Te ataki polegały na tym, iż mężczyzna na przykład uderzał te kobiety w twarz, popychał, uderzał po całym ciele. Jak do tej pory udało się ustalić tożsamość czterech pokrzywdzonych - mówi prokurator rejonowa w Siedlcach Katarzyna Wąsak.
Kobiety te złożyły zeznania. Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.
- Wyjaśnił, iż to on został przez te kobiety zaatakowany. Były analizowane zapisy z kamer monitoringu miejskiego i były analizowane zaznania pokrzywdzonych. Wynika z nich, iż po prostu ataki na te kobiety były bez powodu - dodaje Wąsak.
28-latek trafił do aresztu z zarzutami spowodowaniu uszczerbku na zdrowiu do 7 dni i powyżej 7 dni. Policja szuka w tej chwili kolejnych poszkodowanych kobiet.
- Jeżeli ustalona zostanie tożsamość pozostałych osób, pozostałych kobiet, które zostały zaatakowane i złożą one zeznania w tej sprawie, to oczywiście zarzuty podejrzanemu zostaną rozszerzone. Czyli będzie miał więcej zarzutów. w tej chwili są to trzy zarzuty, natomiast o ile ujawnią się pozostałe osoby, to będzie to oczywiście więcej zarzutów - wskazuje prokurator.
Mężczyzna atakował kobiety na głównych ulicach Siedlec: Armii Krajowej, Piłsudskiego, Katedralnej, Świrskiego oraz Czerwonego Krzyża. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.