Jest prokuratorskie śledztwo w sprawie patrolu obywatelskiego, który przeszedł przez Żyrardów i miał zaatakować hostel dla uchodźców.
Jak podaje Gazeta Wyborcza, w sobotę, 21 września po południu grupa kilkudziesięciu osób, zebrała się w centrum Żyrardowa w okolicy kościoła, by przejść przez miasto, zamanifestować na swój sposób rozumianą ochronę polskości i pilnować bezpieczeństwa. Patrol obywatelski miał również zaatakować miejsce, w którym przebywali cudzoziemcy.
Prokurator Bartosz Maliszewski z Prokuratury Okręgowej w Płocku informuje, iż trwa zbieranie materiału dowodowego.
— To jest w związku ze zgromadzeniem, które nie do końca miało charakter legalny, nosiło nazwę patrolu obywatelskiego. Prokurator rejonowy w Żyrardowie wszczął w śledztwo sprawy zaistniałego w dniach 21-22 września 2024 roku w Żyrardowie czynu, polegającego na stosowaniu przemocy lub groźby jej użycia wobec osób, lub grupy osób z powodu jej przynależności rasowej, etnicznej lub narodowej — mówi prokurator Maliszewski.
Cudzoziemcy, nie złożyli na policję zawiadomienia. Prezes firmy produkcyjnej, która zatrudniała zamieszkałych w Żyrardowie cudzoziemców twierdzi, iż po zdarzeniu pracownicy odjechali, a jego firma straciła nagle 70 pracowników, czyli 10 proc. zatrudnionych