W warszawskiej siedzibie fundacji Lux Veritatis ogłoszono alarm bombowy. Pracownicy zostali natychmiast ewakuowani po tym, jak na oficjalną skrzynkę mailową wpłynęło zgłoszenie o podłożeniu ładunku wybuchowego.
Fot. DALL·E 3 / Warszawa w Pigułce
„To konsekwencja mowy i czynów nienawiści idących z 'góry’. Ryba psuje się od głowy. Ale nie boimy się i mam pokój wewnętrzny. Sursum corda” – skomentował sytuację ojciec Tadeusz Rydzyk, prezes fundacji, w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Początkowo pojawiły się doniesienia o alarmach bombowych także w Toruniu i Wrocławiu, jednak rzeczniczka toruńskiej policji zdementowała te informacje w rozmowie z RadioZET.pl.
Na miejscu realizowane są standardowe procedury policyjne. Radio Maryja, którego dyrektorem jest ojciec Rydzyk, potwierdziło, iż sytuacja dotyczy wyłącznie warszawskiej siedziby fundacji.