W piątek (13 grudnia) na skrzynki mailowe dziewięciu wrocławskich placówek edukacyjnych trafiły wiadomości dotyczące podłożenia ładunków wybuchowych. Po dokonaniu oceny wiarygodności informacji ustalono, iż jest ona fałszywa. Sprawcy grozi surowa kara.
We wszystkich szkołach, do których dotarły maile, ogłoszono alarm bombowy. W przypadku jednej placówki podjęto również decyzję o ewakuacji.
– Każde tego typu zgłoszenie traktowane jest bardzo poważnie, w związku z czym o potencjalnym zagrożeniu powiadamiane są służby, które natychmiast podejmują niezbędne działania. Zawsze w przypadku fałszywego alarmu funkcjonariusze prowadzą ustalenia tożsamości osoby odpowiedzialnej za fałszywe zgłoszenie – wyjaśnia Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Za wszczęcie fałszywego alarmu bombowego grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności, natomiast gdy ta sama osoba dokonuje fałszywych zgłoszeń kilkukrotnie, sąd może wymierzyć karę choćby 15 lat pozbawienia wolności.
– Fałszywe zgłoszenia powodują zaangażowanie sił wielu służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Każdy wyjazd do zdarzeń, do których zaistnienia w rzeczywistości nie doszło, stwarza zagrożenie dla tych, którzy w tym momencie tej pomocy mogą naprawdę potrzebować – dodaje Biuro Prasowe UMW.
Aktualnie policjanci prowadzą dochodzenie, które ma na celu ustalenie sprawcy bądź sprawców fałszywych zgłoszeń.
Foto: mat. prasowe UMW