Afera pedofilska w Żarnowie: Pracownik ratusza podejrzany o wysyłanie nieodpowiednich wiadomości do młodych piłkarzy

1 miesiąc temu

Choć malowniczy Żarnów w powiecie opoczyńskim jest zwykle miejscem spokojnym, ostatnio miejsce to znalazło się w centrum skandalu. Domniemane zachowanie jednego z pracowników Urzędu Miejskiego wzbudziło niepokój i zainteresowanie społeczności. Mężczyzna jest podejrzany o wysyłanie niewłaściwych wiadomości do małoletnich chłopców, którzy są członkami miejscowego klubu piłkarskiego.

Nietypowe sytuacje wydawały się być dobrze znane lokalnym urzędnikom. Pierwszą osobą, która miała świadomość sytuacji, był wójt miejski, a w tej chwili burmistrz Żarnowa. Niemniej jednak decyzja o powiadomieniu odpowiednich organów ścigania nie została podjęta od razu. Mimo to, zgłoszenie trafiło do prokuratury i w tej chwili jest analizowane.

Kiedy odwiedziłem Żarnów i rozmawiałem z mieszkańcami, okazało się, iż podejrzany mężczyzna i jego kontrowersyjne kontakty z małoletnimi chłopcami były tematem rozmów w mieście od lat. Początkowo to matka jednego z chłopców podjęła działania po odkryciu niepokojących wiadomości.

– Kwintesencją tej sytuacji były słowa naszego syna, które przekazał nam pewnego dnia – “mamo, tato! nie mogę tego dłużej znosić!” – wyznała. Jego rodzice byli zszokowani. Syn pokazał im wiadomości, które otrzymywał od mężczyzny pracującego jako kierownik w miejscowym klubie sportowym, Kasztelan Żarnów. Wiadomości zawierały pytania o codzienną rutynę chłopca i sugestie o spotkaniu.

Niestety, to nie były jedyne nieodpowiednie wiadomości wysłane przez mężczyznę. Gdy rodzice dowiedzieli się o sytuacji, zdecydowali zgłosić ją do zarządu klubu. Tomasz Augustyniak, prezes Klubu Sportowego Kasztelan Żarnów, wydał oświadczenie w tej sprawie:

– 25 września 2022 roku, na jednym ze spotkań grup młodzieżowych, zarząd klubu został poinformowany o sytuacji. Otrzymaliśmy screeny rozmów z byłym pracownikiem klubu, które miały miejsce z młodymi piłkarzami z naszego klubu. Treść tych wiadomości była co najmniej zastanawiająca, a niektóre z nich były wręcz odrażające. Po otrzymaniu tych informacji, zarząd klubu podjął natychmiastowe działania. Pracownik został natychmiastowo zwolniony i zabroniono mu wstępu na obiekty sportowe używane przez nasz klub – dodał Augustyniak.

Idź do oryginalnego materiału