Prokuratura Krajowa zmieniła zarzuty postawione Jackowi Sutrykowi. Zmiana dotyczy nienależnie pobranych wynagrodzeń w jednej ze spółek samorządowych w Tychach. Według prokuratury, prezydent Wrocławia miał pobrać tylko z tej spółki 287 tysięcy złotych zamiast 230 tysięcy złotych.