Adam przesiedział w więzieniu pięć lat. Gdy wyszedł, dostarczył prokuraturze dowód na niewinność
Zdjęcie: Adam Ślusarz chce dowieść swojej niewinności
Onet dotarł do nagrania, z którego jasno wynika, iż skazany za atak na taksówkarza Adam Ślusarz nie miał z tą zbrodnią nic wspólnego. Prokuratura Krajowa zakłada z dużym prawdopodobieństwem, iż doszło do pomyłki, jednak Sąd Najwyższy nie zgadza się na ponowne rozpoznanie sprawy. Mężczyzna zwraca się z apelem do Waldemara Żurka. — Chyba tylko on może mi pomóc — słyszymy.