Bodnar o ataku na terenie UW
Adam Bodnar odniósł się do ataku z użyciem siekiery, do którego doszło w środę 7 maja na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego. "Jestem głęboko poruszony dzisiejszym makabrycznym zdarzeniem na Uniwersytecie Warszawskim. Składam kondolencje bliskim osoby zmarłej oraz całej społeczności uniwersyteckiej. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia rannemu strażnikowi. Dziękuję funkcjonariuszowi SOP, który był obecny w pobliżu, pracując w zespole zabezpieczającym moją wizytę na Uniwersytecie. Został zaalarmowany o wydarzeniu, pobiegł na miejsce i skutecznie wsparł straż uniwersytecką w interwencji" - napisał Bodnar na X.
REKLAMA
Zobacz wideo W Łodzi zatrzymano dwóch podejrzanych o zabójstwo. Grozi im dożywocie
Adam Bodnar: Znajdowałem się w miejscu odległym
"Tak, byłem obecny na terenie kampusu uniwersyteckiego w momencie zdarzenia. Znajdowałem się w miejscu odległym, uczestnicząc w wykładzie akademickim. Nie widziałem tego tragicznego zajścia. Dowiedziałem się o nim już po fakcie od funkcjonariuszy SOP, którzy zgodnie z procedurą sprawnie ewakuowali mnie z terenu UW. Nie znajdowałem się w żadnym momencie w sytuacji zagrożenia, mając jednak przy sobie przez cały czas profesjonalny zespół ochrony SOP. Dziękuję raz jeszcze oficerom za ich profesjonalizm, doskonałe przygotowanie i szybką reakcję" - przekazał Bodnar.
Atak siekierą na Uniwersytecie Warszawskim
Na teren kampusu UW wtargnął mężczyzna uzbrojony w siekierę, który zaatakował znajdujące się tam osoby. W wyniku ataku zginęła pracownica Uniwersytetu Warszawskiego. - Ofiara pracowała na portierni. Mężczyzna, który także odniósł poważne obrażenia, to 39-latek, pracownik straży uniwersyteckiej. Wiemy także, to świeże informacje, które potwierdziliśmy w SOP, iż w czasie gdy napastnik z siekierą pojawił się na kampusie, na jego terenie byli funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa, którzy - jak ustaliliśmy - wykonywali czynności ochronne. Albo przygotowywali miejsce pod przyjazd osoby ochranianej lub już na terenie kampusu była osoba ochraniana przez SOP. Jeden z tych funkcjonariuszy pomagał strażnikom obezwładniać napastnika oraz jako pierwszy zaczął udzielać pierwszej pomocy osobom poszkodowanym - powiedział Artur Węgrzynowicz z tvnwarszawa.pl.
Zatrzymano sprawcę
Policja zatrzymała sprawcę ataku. To 22-letni Polak. Onet poinformował, iż mężczyzna pochodzący z Gdyni jest studentem trzeciego roku prawa na Uniwersytecie Warszawskim. Funkcjonariusze nie znają na razie motywów sprawcy. 22-latek ma zostać przesłuchany w czwartek 8 maja.
Więcej: Przeczytaj też artykuł "Zduńska Wola. Śmierć 6-letniego chłopca. Zatrzymano matkę i jej partnera".Źródła: Adam Bodnar na X, Gazeta.pl, Onet