Rok temu opisałem lukę bezpieczeństwa, która polega na braku informacji o ubezpieczeniu aut służb na stronie UFG. Ta popularna wyszukiwarka pozwala sprawdzić OC sprawcy kolizji.
Podstawą prawną wyjątku w informowaniu o OC, jest art. 105 ust. 2 Ustawy o Ubezpieczeniach Obowiązkowych, który mówi, że: ‚zakład ubezpieczeń przekazuje do Funduszu dane […] z wyjątkiem pojazdów rejestrowanych w trybie art. 73 ust. 3 ustawy – Prawo o ruchu drogowym”
Zgodnie z art. 73 ust. 3 Ustawy Prawo o ruchu drogowym, lista wyjątków obejmuje pojazdy Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, Służby Ochrony Państwa, Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Krajowej Administracji Skarbowej.
Ustawa zakazuje więc informowania UFG o pojazdach służb mundurowych. Dotyczy to także ABW.
Przez mijający rok nic się w tym temacie nie zmieniło. Stąd pomysł na odpalenie wyszukiwarki UFG w pobliżu centrali Agencji w Warszawie
Przygotowując materiał sześciokrotnie przejechałem ulicą Rakowiecką. Z prędkością między 40-50 km/h. Tylko raz danego dnia. Dla zwiększenia szans miało to miejsce w godzinach, w których zwykle kończą się odprawy. Ważne jest też to, iż ulica Rakowiecka jest długa, po drodze są przejścia dla pieszych. Dobrze się obserwuje. W trakcie trzech przejazdów, z terenu ABW wyjeżdżały pojazdy, które po szybkim sprawdzeniu na stronie UFG okazywały się służbowe. UFG pozwalał w prosty sposób odróżnić je od aut interesantów i pracowników.
Żeby sprawdzić czy auto należy do służb wystarczyło podać na stronie UFG jego numer rejestracyjny.
Bez wyszukiwarki UFG konieczna byłaby dłuższa obserwacja, prawdopodobnie oparta na bazie numerów, marek i modeli.
Ponieważ byłem częścią ruchu ulicznego nie martwiłem się zwróceniem uwagi. Dobrze jest utrzymywać między pojazdami inne samochody. Nie zawsze jest to jednak możliwe. Dlatego w normalnej obserwacji często uczestniczy więcej pojazdów.
Na start poszły dwa BMW. Po tym jak minąłem budynek ABW, z bramy Agencji wyjechało pierwsze. Prując 80-tką wyprzedziło mnie i pomknęło dalej. Nie mogłem zmienić tempa ale sprawdziłem je w wyszukiwarce. Bingo. Na szczęście światła na skrzyżowaniu Rakowieckiej i alei Niepodległości są na tyle długie, iż nie zdążył odjechać dalej.
Za chwilę, na prawym pasie, dołączyło do pierwszego kolejne BMW. Te też nie miało OC w UFG. Pomknęli dalej. Ścigali się między samochodami od świateł do świateł. Tam się zatrzymywali. Starałem się utrzymać między nami kilka pojazdów, lub pas ruchu, co przy tym stylu jazdy nie było trudne. Raz musiałem, żeby mi nie uciekli, pojechać szybciej prawą nitką. Rozdzielał nas środkowy pas, więc nie było tego widać.
Minąłem po drodze szereg położonych wzdłuż ulicy Niepodległości, tej prawdziwej Riwierze dawnego MSW, mieszkań funkcjonariuszy. Hen za Woronicza.
Wśród pojazdów, które wyjechały z bramy ABW gdy ją mijałem, była biała Toyota. Nietypowy dla tej służby model. Nie było jej w UFG. Pokazuje to jak bardzo zróżnicowanych pojazdów używa się w pracy operacyjnej.
Toyota jechała spokojnie, wybierając boczne uliczki. Im mniejszy ruch tym trudniej jechać za pojazdem. Na szczęście prawie do końca trasy oddzielał nas inny samochód. Podążyłem za nią ulicą Odyńca, mijając lokum płk Koniecpolskiej pod numerem 57, następnie ulicą Joliot-Curie, z lokalami ABW pod nr. 32, by wreszcie dojechać do Samochodowej 5 gdzie mieszczą się budynki Agencji.
Poniżej ostatni z pojazdów. Niepozorna KIA również okazała się być pojazdem służbowym.
W każdym z czterech opisanych przypadków UFG dostarczyło informacji trudnych do zdobycia w inny sposób. prawdopodobnie nie o to chodziło twórcom Ustawy. Dziwne, iż ABW nie stara się załatać tej luki.