Fala protestów przeciwko Trumpowi zalewa Amerykę

17 godzin temu

Fala protestów przeciwko polityce imigracyjnej prezydenta Donalda Trumpa nie słabnie. Już w najbliższą sobotę w centrum Chicago odbędzie się kolejna demonstracja, która – według zapowiedzi organizatorów – zgromadzi tysiące osób.

Policja chicagowska (CPD) spodziewa się dużej frekwencji i ogłosiła, iż odwołuje dni wolne funkcjonariuszy, aby sprostać wymaganiom związanym z zabezpieczeniem protestów oraz innych wydarzeń zaplanowanych na weekend. Protest, organizowany pod hasłem „No Kings”, ma być wyrazem sprzeciwu wobec nalotów ICE oraz szerszej polityki imigracyjnej administracji Trumpa. Choć czwartkowa demonstracja przebiegła spokojnie, to wcześniejsze protesty – we wtorek – zakończyły się aresztowaniem 17 osób i jednym rannym.

Tłumy protestujących z transparentami, skandujących hasła i maszerujących ulicami miasta, widziane były w czwartek wieczorem nie tylko w okolicach Trump Tower, ale także w innych częściach centrum Chicago.

W piątek rano Zastępca Burmistrza Chicago, Garien Gatewood zapewnił mieszkańców, iż mogą bezpiecznie udać się do centrum miasta w weekend. – Nie ma powodu do obaw. CPD ma doświadczenie w pracy z dużymi zgromadzeniami i jest przygotowane na każdą ewentualność – powiedział.

Sobotnia demonstracja rozpocznie się o godzinie 12:00 na placu Richard J. Daley Plaza (50 West Washington Street).

Tymczasem społeczne napięcia nie ustają. W Broadview protestujący domagają się natychmiastowego uwolnienia mieszkanki Chicago, która została zatrzymana przez ICE podczas rutynowego zgłoszenia w ramach programu ISAP.

Według CPD, wszystkie niezbędne środki i zasoby są gotowe, aby zapewnić bezpieczeństwo zarówno uczestnikom demonstracji, jak i pozostałym mieszkańcom miasta.

Idź do oryginalnego materiału