Mężczyzna stał na ulicy z nożem w ręku. Przechodzień zwrócił mu uwagę, a gdy usłyszał od tamtego groźbę śmierci, wezwał policję. Pierwszy patrol nie poradził sobie z nożownikiem. Nie pomogły pałki i gaz łzawiący. 59-latek, machając nożem, uciekł do domu. Policjanci użyli broni służbowej. Nożownik jest teraz w szpitalu.