5-latka wróciła do komendy, by… podziękować policjantowi za szybkie uratowanie zdrowia

1 godzina temu

Do zdarzenia doszło 29 października. Tego dnia starszy aspirant Włodzimierz Starynowicz podjechał radiowozem pod główne wejście pilskiej komendy, gdy nagle wybiegła do niego kobieta z zakrwawionym, omdlewającym dzieckiem na rękach. 5-latka zraniła się w rękę tak poważnie, iż zaczynała tracić przytomność. Funkcjonariusz natychmiast skonsultował się z dyżurnym, a następnie zabrał mamę i dziewczynkę do radiowozu. Włączając sygnały uprzywilejowania, ruszył prosto do szpitala, jednocześnie informując personel o pilnym przyjeździe małej pacjentki. Po dotarciu na miejsce medycy byli już przygotowani, by błyskawicznie udzielić jej pomocy.

Kilka tygodni później dziewczynka, już w dobrej formie, postanowiła wrócić do komendy. Na twarzy funkcjonariuszy zagościło wzruszenie, gdy wręczyła st. asp. Starynowiczowi własnoręcznie wykonany rysunek – symboliczne podziękowanie za okazaną troskę i szybkie działanie. Mama 5-latki podkreśliła, iż dzięki natychmiastowej reakcji policjanta i bezpiecznemu transportowi do szpitala lekarze zyskali cenny czas, który miał realny wpływ na zdrowie jej dziecka.

Podczas wizyty Komendant Powiatowy Policji w Pile, mł. insp. Marcin Kowalski, wraz z Naczelnikiem Wydziału Prewencji, podziękowali rodzinie za spotkanie, wyrazili euforia z powrotu dziewczynki do zdrowia i wręczyli jej drobny upominek.

Idź do oryginalnego materiału