Przestępczy proceder przerwany przez policjantów z Siewierza
Policjanci z Siewierza zatrzymali 49-letniego mężczyznę podejrzanego o serię oszustw. Mężczyzna wypożyczał samochody, a następnie sprzedawał je jako swoje, posługując się sfałszowanymi dokumentami. Do tej pory odzyskano dwa auta należące do wypożyczalni, a śledztwo w sprawie jest rozwojowe. Zatrzymany usłyszał łącznie sześć zarzutów, działając w recydywie, i decyzją sądu trafił na trzy miesiące do aresztu.
Schemat działania oszusta
Sprawa wyszła na jaw, gdy jeden z poszkodowanych zgłosił policji podejrzenie oszustwa. Dwa dni wcześniej mężczyzna kupił od 49-latka samochód za 17 tysięcy złotych, ale po rozmowie z poprzednim właścicielem pojazdu odkrył, iż samochód został jedynie wypożyczony, a nie sprzedany. W celu zweryfikowania swojego podejrzenia poszkodowany skontaktował się ponownie z oszustem, udając zainteresowanie zakupem kolejnego pojazdu.
49-latek zaoferował Renault za 37 tysięcy złotych. Spotkanie odbyło się na stacji benzynowej, gdzie już czekali policjanci. Podczas kontroli okazało się, iż dokumenty pojazdu były sfałszowane, a mężczyzna wypożyczał auta tylko po to, by gwałtownie je sprzedać.
Ustalenia policji i odzyskane mienie
W trakcie przeszukania policjanci zabezpieczyli podrobione dokumenty, 11 tysięcy złotych w gotówce oraz dwa samochody należące do wypożyczalni. Straty oszacowano na około 180 tysięcy złotych.
Zarzuty i konsekwencje prawne
Na podstawie zgromadzonych dowodów mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące przywłaszczenia, oszustwa, usiłowania oszustwa oraz fałszowania dokumentów. Za popełnione czyny grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności, jednak ze względu na recydywę sąd może orzec karę choćby 12 lat więzienia.