Prokuratura przedstawiła 44-letniemu członkowi Ruchu Obrony Granic zarzut przywłaszczenia funkcji publicznej. Według niej mężczyzna bezprawnie skontrolował na granicy z Niemcami dwóch obcokrajowców – poinformowała w poniedziałek Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wlkp.
Rzecznik tej prokuratury Mariola Wojciechowska-Grześkowiak przekazała, iż za to przestępstwo grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo jej pozbawienia do roku. Dodała, iż opisywane postępowanie pozostaje w toku.
Prokurator zarzucił 44-letniemu Rafałowi M., iż 4 czerwca tego roku na moście granicznym w Słubicach dokonywał kontroli legalności pobytu w naszym kraju obywateli Mozambiku i Tadżykistanu, czyli wykonywał czynności związane z funkcją funkcjonariusza Straży Granicznej, mimo iż takiej funkcji nie pełnił.
Przesłuchany kilka dni temu w charakterze podejrzanego 44-latek nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy udzielenia odpowiedzi na pytania prokuratora. Nie był on dotychczas karany sądownie, jest bezrobotny i utrzymuje się z prac dorywczych.
Sprawa nie ma związku z toczącym się także w gorzowskiej prokuraturze okręgowej postępowaniem przeciwko liderowi Ruchu Obrony Granic Robertowi Bąkiewiczowi.
Czytaj także:

Bąkiewicz z zakazem zbliżania się do granicy
Robert Bąkiewicz usłyszał zarzut znieważenia funkcjonariusza Straży Granicznej. Chodzi o incydent, do którego doszło 29 czerwca na przejsciu granicznym w Słubicach. Lider tzw. Ruchu Obrony Granic stawił się w...
Czytaj więcejDetails