Najbliższe tygodnie za kratami spędzi 25-latek zatrzymany przez lubińskich policjantów po tym jak dokonał dwóch rozbojów. Lubinianin po raz pierwszy zaatakował pod koniec października. Wszedł na stacje paliw, zabrał z półki towary i pobił pracownicę, która chciała go powstrzymać.Został zatrzymany, ale groźba kary nie zrobiła na nim wrażenia, dlatego dopuścił się kolejnego rozboju.
Decyzją lubińskiego sądu mężczyzna najbliższe tygodnie spędzi w areszcie. Pod koniec października i listopada dopuścił się dwóch brutalnych kradzieży rozbójniczych.
– Mężczyzna jeszcze w poprzednim miesiącu został przez lubińskich policjantów zatrzymany po tym, jak na jednej ze stacji paliw, najpierw ukradł alkohol i chipsy, a podczas próby jego zatrzymania przez pracownicę stacji, pobił ją zadając uderzenia w twarz i kopiąc pokrzywdzoną po całym ciele – relacjonuje Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP Lubin. – Wobec 25-latka zastosowane były wówczas wolnościowe środki zapobiegawcze. Podejrzany jednak nic sobie nie robił z postanowień prokuratorskich i dwa tygodnie później ponownie zjawił się na tej samej stacji, grożąc pokrzywdzonej, próbował wywrzeć na niej wpływ, jako świadka zdarzenia. Po tym mężczyzna uciekł ze stacji, ukrywając się przed organami ścigania.
Na tym jednak nie koniec. 25-latek po raz kolejny postanowił ukraść kilka rzeczy. Tym razem ze sklepu spożywczego.
– Ubiegłej niedzieli ten sam mężczyzna, ponownie dopuścił się brutalnej kradzieży rozbójniczej. Wszedł na teren jednego ze sklepów w centrum miasta i po tym jak próbował wynieść z punktu handlowego produkty spożywcze o wartości ponad 100 złotych, ujęty przez ekspedientkę, ponownie brutalnie zaatakował kobietę – dodaje policjantka. – W obronie pokrzywdzonej stanęło dwóch klientów sklepu, którzy również zostali przez mężczyznę zaatakowani. Jeden z nich w wyniku pobicia, stracił przytomność, drugi został przewrócony na ziemię.
Na miejsce przyjechali policjanci, którzy zatrzymali złodzieja. Lubinianin trafił do celi.
– Podejrzanemu przedstawiono trzy zarzuty, z których dwa dotyczą kradzieży rozbójniczej, których dopuścił się w warunkach recydywy, zaś trzeci dotyczący kierowania gróźb karalnych i wpływania na świadka – mówi Sylwia Serafin. – Krewki lubinianin teraz w areszcie – odizolowany od społeczeństwa – będzie czekał na wyrok, po którym może na wiele lat trafić za więzienne kraty.