25 lat więzienia za masakrę w Domu Dziecka

2 godzin temu

Prawo w Polsce chroni wizerunki przestępców. Stąd twarz mordercy została zamazana.

Sąd Apelacyjny w Łodzi utrzymał w środę wyrok Sądu Okręgowego w Sieradzu wobec Daniela M., sprawcy brutalnego ataku w Domu Dziecka w Tomisławicach w gminie Warta. 19-latek został skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo swojej byłej dziewczyny i zranienie pięciu innych osób. Wyrok jest prawomocny.

Atak z premedytacją

Według ustaleń sądu, w nocy 9 maja 2023 roku Daniel M. zakradł się do placówki i zaatakował nożem wychowanków oraz wychowawczynię. Zadał 16-letniej Oliwii – swojej byłej partnerce – 11 ciosów w szyję, kark i głowę. Dziewczyna nie miała szans na przeżycie. Rannych zostało pięć osób, w tym 43-letnia opiekunka. Wszyscy trafili do szpitali w Sieradzu, Łodzi i Poddębicach.

Sędziowie uznali, iż sprawca działał z pełną świadomością i premedytacją.

– To była masakra. Kara 25 lat więzienia nie jest ani rażąco surowa, ani rażąco łagodna. Jest karą sprawiedliwą – podkreślił sędzia Jacek Lisiak w uzasadnieniu.

Próba fałszywego alibi

Po dokonaniu zbrodni Daniel M. wrócił do domu i wysłał SMS-y do nieżyjącej już Oliwii oraz do jej matki, by stworzyć sobie alibi. Został jednak gwałtownie zatrzymany przez policję. W śledztwie nie potrafił wyjaśnić motywów swojego czynu.

W marcu tego roku sąd w Sieradzu skazał go na 25 lat więzienia, z możliwością opuszczenia zakładu karnego najwcześniej po 20 latach. Oprócz tego zobowiązano go do zapłaty 50 tys. zł matce Oliwii oraz od 20 do 50 tys. zł innym poszkodowanym.

Dlaczego nie dożywocie?

Prokuratura i matka ofiary domagały się dożywocia. Jednak – jak podkreślili sędziowie – na wymiar kary wpłynął młody wiek oskarżonego, jego wcześniejsza niekaralność i dobra opinia w środowisku.

– Był to czyn makabryczny i niezrozumiały, ale sąd musiał wziąć pod uwagę okoliczności łagodzące – wskazywał wcześniej sędzia Jacek Wojdyn, uzasadniając wyrok w Sieradzu.

Teraz decyzja łódzkiego sądu apelacyjnego przesądza sprawę – Daniel M. spędzi za kratami 25 lat.

Zapewne warunkowo zwolniony zostanie po 10 – 15 latach.

Na podst. i.Pl

Idź do oryginalnego materiału