W pierwotnym wyroku sąd pierwszej instancji orzekł trzyletnią karę bezwzględnego więzienia dla oskarżonego funkcjonariusza, nałożył na niego nawiązkę w wysokości 50 tysięcy złotych na rzecz rodziny zmarłego oraz zakazał mu pełnienia służby w policji przez sześć lat. Wyrok ten nie zadowolił żadnej ze stron – odwołały się zarówno obrona, jak i prokuratura oraz rodzina zmarłego.
Obrońcy Sławomira L. argumentowali, iż ich klient działał w stanie wyższej konieczności, co miało uzasadniać użycie broni. Jeden z obrońców wnosił o całkowite uniewinnienie oskarżonego, natomiast drugi postulował o powrót sprawy do ponownego rozpatrzenia przez sąd pierwszej instancji, wskazując na rzekome błędy proceduralne. Prokurator natomiast, choć uznał, iż doszło do nieumyślnego spowodowania śmierci, wnosił o łagodniejszą karę – rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata próby, powołując się na przeprowadzone ekspertyzy, które jego zdaniem wskazywały na przypadkowy charakter oddania strzału.
Pełnomocnik rodziny Czerniejewskiego nie zgodził się z interpretacją zdarzeń przedstawioną przez sąd pierwszej instancji, twierdząc, iż policjant dopuścił się zabójstwa ze skutkiem ewentualnym, co uzasadniałoby znacznie surowszy wymiar kary, choćby dożywocie.
W uzasadnieniu decyzji o uchyleniu wyroku sędzia Sądu Apelacyjnego w Łodzi zaznaczył, iż opinie biegłych, którzy analizowali przebieg zdarzeń, pozostawały sprzeczne i nie doszło do ich konfrontacji, co jest istotne dla pełnej oceny dowodów. Sędzia zwrócił również uwagę na obowiązek przeprowadzenia rzetelnego procesu oraz weryfikacji hipotez przedstawionych w akcie oskarżenia. Zaznaczył, iż sąd pierwszej instancji nie spełnił standardów wymaganych dla rzetelnego procesu, co wpłynęło na decyzję o skierowaniu sprawy do ponownego rozpoznania.