Fałszywe zgłoszenia o pożarach
W poniedziałek, 2 grudnia 2024 roku, mieszkaniec Gołdapi kilkukrotnie zadzwonił pod numer alarmowy, zgłaszając rzekome pożary na ulicy Kościuszki. Mężczyzna twierdził, iż doszło do zapalenia sadzy w przewodzie kominowym budynku wielorodzinnego oraz do pożaru śmietnika kontenerowego przy bloku. Każde zgłoszenie traktowano priorytetowo, a na miejsce zdarzenia wysyłano patrol policji oraz zastępy straży pożarnej. Po przybyciu służb okazywało się jednak, iż zagrożenie nie istnieje.
Zatrzymanie sprawcy
Gołdapscy policjanci gwałtownie ustalili sprawcę fałszywych alarmów. Jeszcze tego samego dnia 20-letni mężczyzna został zatrzymany. Zatrzymany przyznał się do zarzucanych czynów. Na wniosek Prokuratora Rejonowego w Olecku, sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt na okres jednego miesiąca.
Konsekwencje prawne
Mężczyzna usłyszał zarzut fałszywego zawiadomienia o zagrożeniu, którego nie było. Zgodnie z art. 224a Kodeksu Karnego, za takie przestępstwo grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. jeżeli jednak zgłoszenie dotyczy więcej niż jednego zdarzenia, kara może wynosić od 2 do 15 lat pozbawienia wolności. W tym przypadku sprawca zgłosił kilka fałszywych interwencji, co może skutkować maksymalnym wymiarem kary.