Matka 2,5-letniego chłopca, który w piątek wypadł z balkonu na piątym piętrze, usłyszała dwa zarzuty - przekazał prokurator Jacek Boda z bielskiej prokuratury okręgowej. - Pierwszy to narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia osoby, wobec której ciąży obowiązek opieki, a drugi to spowodowanie ciężkiego uszkodzenia ciała - powiedział Boda. Kobieta została aresztowana. Stan chłopca przez cały czas jest "ciężki, ale stabilny".