16-letni Michał Karaś pojechał na dyskotekę i nie wrócił. Po 24 latach śledczy pobrali ślady w budynku

1 tydzień temu
Zdjęcie: zaginieni.policja.gov.pl


Śledczy wciąż nie wiedzą, co stało się z 16-letnim Michałem Karasiem, który zaginął w wakacje 2000 roku na Podkarpaciu. W tym tygodniu przeprowadzono kolejne czynności, mające pomóc w wyjaśnieniu tajemniczej sprawy.
Zaginięcie Michała Karasia: 16-latek z Bielińca ostatni raz był widziany w nocy z 19 na 20 sierpnia 2000 roku. Wraz z grupą kolegów pojechał tej nocy na dyskotekę w klubie Babylon w miejscowości Bieliny, oddalonej o kilka kilometrów. Nastolatek nie wrócił do domu, jego do dziś los jest nieznany. Z zeznań świadków wynikało, iż miał wsiąść do auta z kobietą o blond włosach, inni relacjonowali, iż do samochodu został wręcz wciągnięty. Do tej pory nie ustalono m.in., kim mogła być ta kobieta.


REKLAMA


Nowe czynności śledczych: W czwartek funkcjonariusze z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie w asyście prokuratora weszli do budynku byłej dyskoteki, aby przeprowadzić oględziny (dziś mieści się tam siedziba OSP). Jak podaje tvn24.pl, czynności trwały pięć godzin. - Zabezpieczone zostały ślady, które mogą, choć nie muszą, mieć związek z zaginięciem Michała Karasia. Zostaną one poddane analizie przez ekspertów z laboratorium kryminalistycznego w Rzeszowie z zakresu śladów biologicznych i krwawych - przekazał prok. Michał Lasota.


Zobacz wideo Czy wiesz, co zrobić, gdy zaginie ktoś bliski?


Jakie inne miejsca sprawdzano: Przed kilkoma tygodniami przeszukano m.in. zbiornik znajdujący się na działce przy dawnej dyskotece, który pełnił rolę szamba. Zbadano też inny zbiornik, który mieści się przy jednym ze sklepów. Nie znaleziono jednak żadnych śladów mogących przyczynić się do rozwiązania sprawy.
Dodatkowe informacje o okolicznościach sprawy: Właścicielem klubu Babylon był Marek K., który przed sześcioma laty został skazany za kierowanie grupą przestępczą. Mężczyzna ma zostać przesłuchany w sprawie zaginięcia nastolatka. Śledczy analizują też sprawę kartki, którą ktoś przed kilkoma miesiącami zostawił na grobie matki Michała Karasia. Na kartce znajdowały się dane pewnego mężczyzny z Podkarpacia. Treść kartki sugerowała, iż ów mężczyzna posiada wiedzę na temat zaginięcia chłopaka. Również i ta osoba ma zostać przesłuchana.
Gdzie mogą zgłaszać się świadkowie: Osoby, które mają informacje na temat sprawy, mogą zgłosić się do Komendy Powiatowej Policji w Nisku (całodobowy telefon 47 8775310 lub e-mail: [email protected]).
Przeczytaj również o naszych ustaleniach dotyczących śledztwa ws. zaginięcia rodziny Bogdańskich
Źródło: tvn24.pl
Idź do oryginalnego materiału