15 sióstr zakonnych wyniesionych w Polsce na ołtarze jako męczennice komunizmu

bialyorzel24.com 5 godzin temu

W miejscu, gdzie cztery wieki temu bł. Regina Protmann założyła zgromadzenie zakonne, po raz pierwszy w historii Warmii odbyła się uroczystość beatyfikacyjna. 31 maja br. Kościół katolicki wyniósł na ołtarze piętnaście sióstr katarzynek – kobiet, które w 1945 roku oddały życie, pozostając przy dzieciach, starszych i chorych w czasie sowieckiej agresji. Wierność wierze i człowieczeństwu przypłaciły męczeńską śmiercią z rąk żołnierzy Armii Czerwonej.

Oficjalne uroczystości

Plac przy bazylice św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Braniewie – duchowej stolicy Zgromadzenia Sióstr św. Katarzyny Dziewicy i Męczennicy – zgromadził tłumy wiernych z całej Polski, przedstawicieli duchowieństwa, władz państwowych i lokalnych, siostry zakonne z całego świata oraz krewnych beatyfikowanych zakonnic. O godz. 11 rozpoczęła się msza św. pod przewodnictwem papieskiego legata kard. Marcello Semeraro, prefekta Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, który ogłosił oficjalny dekret beatyfikacyjny wydany jeszcze przez papieża Franciszka. W przejmującej homilii kardynał podkreślił duchowy wymiar ofiary sióstr. – Błogosławione męczennice potwierdzają dziś swoim świadectwem odwieczną wartość Boga i dobra, podczas gdy ich mordercy pozostają zapamiętani jedynie z powodu okrucieństwa zła, którego się dopuścili – mówił.

Wspólnie z papieskim legatem nabożeństwo koncelebrowali biskupi i kapłani, na czele z gospodarzem, metropolitą warmińskim abp. Józefem Górzyńskim, przewodniczącym KEP abp. Tadeuszem Wojdą i metropolitą białostockim abp. Józefem Guzdkiem.

Podczas homilii odczytano nazwiska wszystkich piętnastu sióstr wyniesionych na ołtarze oraz zaprezentowano obraz autorstwa Jacka Zwolaka. Dzieło przedstawia popiersia męczennic wokół otoczonego blaskiem krzyży nieba.

Długa droga na ołtarze

W 1945 roku, kiedy Armia Czerwona wkroczyła na Warmię, zakonnice ze Zgromadzenia Świętej Katarzyny stanęły przed dramatycznym wyborem – uciekać, by ratować życie, czy pozostać, by służyć najbardziej potrzebującym. Wybrały obecność i opiekę – nie tylko przy łóżkach chorych w domach opieki i szpitalach, ale też przy cierpieniu niewinnych, starców i dzieci. Zapłaciły za to najwyższą cenę. Najmłodsza z zamordowanych sióstr miała 26 lat, a najstarsza – 64. Zginęły w różnych miejscach: Olsztynie, Ornecie, Lidzbarku Warmińskim, Kętrzynie, Gdańsku i Pile.

Proces beatyfikacyjny rozpoczął się w 1997 roku, inspirowany słowami Jana Pawła II, który wzywał Kościół do pamięci o męczennikach XX wieku. – Przez dziesięciolecia komunizmu o śmierci naszych sióstr nie wolno było mówić. Ale po słowach papieża zaczęłyśmy gromadzić świadectwa. Ich ogrom dowiódł, iż mamy do czynienia z niezwykłymi postaciami – wspominała podczas beatyfikacji s. Angela Krupińska CSC, współodpowiedzialna za proces beatyfikacyjny.

Głos, który nie przemija

Proces beatyfikacyjny oficjalnie nazywany jest procesem s. Krzysztofy (Marty) Klomfass i jej czternastu towarzyszek. To właśnie siostra Krzysztofa – pielęgniarka w Szpitalu Mariackim w Olsztynie – była pierwszą zakonnicą, która zginęła z rąk czerwonoarmistów 22 stycznia 1945 roku. Pozostałe siostry zostały zamordowane w kolejnych miesiącach – często brutalnie torturowane i gwałcone.

Teraz, po dekadach milczenia, świadectwo katarzynek zyskało należne miejsce w historii. Braniewska beatyfikacja to pierwszy w Polsce przypadek wyniesienia na ołtarze tak dużej grupy zakonnic – męczennic komunizmu. Beatyfikacja sióstr przypomniała, iż świętość może mieć cichy, ale wyrazisty głos. Głos, który nie przemija.

Nazwiska wszystkich sióstr katarzynek beatyfikowanych 31 maja 2025 r. w Braniewie: