Strzały na ulicy i kolejna ofiara brutalnej przemocy z bronią w Toronto. W Mount Dennis zginął 15-letni chłopiec. Śledczy poszukują sprawcy.
Do zdarzenia doszło krótko po godz. 22:00 w rejonie Buttonwood i Verona Avenue, na południe od Weston Road. Funkcjonariusze przybyli na miejsce po zgłoszeniu strzałów i znaleźli nastolatka z raną postrzałową.
Ratownicy medyczni przewieźli chłopca do centrum urazowego w stanie krytycznym. Niestety, nie udało się go uratować.
W niedzielnym komunikacie policja potwierdziła tożsamość ofiary — to 15-letni chłopiec. Funkcjonariusze podali, iż poszukują co najmniej jednego podejrzanego, ale na razie nie ujawniono żadnych szczegółów. Nie wiadomo również, czy była to celowa strzelanina.
— Za każdym razem, gdy dochodzi do takiego zdarzenia, ktoś traci bliską osobę. To rani całe środowisko i ma efekt domina w społeczności — powiedział Det. Sgt. Phillip Campbell. — Chcemy zapewnić opinię publiczną, iż przeznaczamy wszelkie niezbędne zasoby na to śledztwo.
Sharon Joseph, mieszkanka okolicy i działaczka społeczna na rzecz walki z przemocą z użyciem broni, nie kryła rozgoryczenia.
— To mnie obrzydza. Od lat angażuję się w tę pracę i mam wrażenie, iż gdy tylko zrobimy krok do przodu, zaraz cofamy się o dziesięć — powiedziała. — To bardzo przygnębiające i trzeba coś z tym zrobić.
Na podst. CityNews