Sędzia Czyżewski mówiąc o całej tragedii, stwierdził, iż 21-letni Krzysztof C. „miał wszystko przemyślane". – Mimo to, mógł pan odstąpić, mógł pan się wycofać – ocenił.
Choć prokuratura żądała dla wnuczka 25 lat więzienia, sąd na taką karę nie przystał. – To byłaby kara o charakterze eliminacyjnym – mówił sędzia Czyżewski.
Zwrócił uwagę na okoliczności łagodzące, w tym to, iż Krzysztof C. przyznał się do winy, opisał to, co się stało, zapewniał, iż teraz by tego nie zrobił. – Ale z drugiej strony, twierdził pan, iż „dobrze się stało". Pana zdaniem babcia musiała ponieść karę – sąd zwracał uwagę na tę niekonsekwencję.